Rozmowa Kapłanki Maxine z Ojcem Szatanem

104 7 0
                                    




,,Rozmawiałam wiele razy z Ojcem Szatanem i Azazelem, lecz tylko niewiele rozmów kiedykolwiek zapisałam. Szatan i Demony wyższych rang nie pokazują się zwykle większości ludziom twarzą w twarz. Tym z nas, którzy pracują bezpośrednio z Nim, jak każe oraz przekazuje instrukcje które mamy wykonać, ukazują się twarzą w twarz.''

,,Ojciec Szatan jest bardzo spokojny i wyrozumiały. Daje ludziom poczucie wewnętrznego spokoju. Nie podlega żadnym stereotypowym opisom. Jest wyjątkowy. Odkryłam, że trzeba Go poznać osobiście. Jest zupełnie inny od tego, co czytałam o Nim. ''

,,Ojciec często podkreślał mi ważną rolę codziennych medytacji mocy. Powiedział mi także, że „nasza strona zwyciężyła". Szatan przegrał bitwę dawno, dawno temu, ale nie wojnę. Ostatnio ją wygrał. Czuje odrazę na myśl o stanie, w jakim jest świat.''

,,Zacznijmy od tego, że pragnę uzupełnić wasze informacje na parę tematów, żeby to co będę relacjonować miało więcej sensu. Podczas swoich badań czytałam wiele świadectw o zdarzeniach z pogranicza śmierci. Czytałam książkę o wojsku wykorzystującym moce psychiczne.* Autor, który napisał tą książkę był wyszkoloną osobą ze zdolnościami psychicznymi. Miał tam jeden rozdział odnośnie śmierci i umierania. Wspomniał o „Piekle"; o tym, co uważał że jest Piekłem. Są to te same historie, horrory, w których strach jest wykorzystywany do manipulacji oraz kontrolowania ludzi z powodu braku wiedzy.''

,,Poniżej jest to, co Szatan osobiście ma do powiedzenia na ten temat''

Oto fragment rozmowy z Nim:

Położyłam się do łóżka, bo miałam mały letni katar i nie czułam się najlepiej. Myślałam o Azazelu i zanim się spostrzegłam, moja dusza opuściła ciało i siedziałam obok Niego w swego rodzaju przydrożnym postoju na dworze. Niebo miało kolor taki, jak my byśmy powiedzieli, że jest zachmurzone lub jasno szare, były tam marmurowe bloki (obce – coś, czego my byśmy tu nie zobaczyli), oraz marmurowa ławka na której usiadłam obok Niego. W odległości znajdowała się piramida łupkowego koloru. Zanim się spostrzegłam, Ojciec Szatan usiadł po drugiej stronie, ze mną w środku. Mówił do mnie przez jakiś czas i oto fragment rozmowy. Słowa w nawiasach () są moimi; nie zdołałam zapamiętać Jego dokładnych słów w pewnych momentach rozmowy.

Ojciec Szatan:

- Czy wiesz, dlaczego piramidy mają tak dużo mocy? - Ponieważ są skierowane do góry.

(Następnie z ciekawości zapytałam Go o ludzi, którym wydawało się, że to, co widzieli było „Piekłem", choć nie byłam aż tak przejęta.)

Ojciec Szatan:

- Istnieją (kieszonkowe) „wiry" bardzo niszczycielskiej, negatywnej energii. Nienawiść, gniew, strach, morderstwo, śmierć, oraz każde inne (niszczycielskie) sprawy. Są one jak czarne dziury/tunele czasoprzestrzenne. Zbierają negatywną energię jak odkurzacz. - Gdy medytujesz, dostrzegasz różnicę?

(Tak.)

Ojciec Szatan:

- Istnieją różne plany egzystencji. Gdy medytujesz, wznosisz się do wyższego planu. Są różne poziomy a poprzez medytacje, żyjesz na planie wyższym niż większość. Ludzie którzy są już i tak na niższym poziomie mogą się doczepić do tych wirów negatywnej energii i zostać wciągnięci. Ci, którzy są sami (np. ateiści /nie-wierzący) są podatni na wszystko. Wróg* wie, jak to wykorzystać.

(Gdy wspomniał o „wrogu" zobaczyłam szaraków.)

Następnie Bóg przybrał smutny wyraz twarzy, mówiąc:

- Wiem, przyrównują to do mnie. - A po chwili dodał:

- Mamy tutaj takie miejsce dla zmarłych dusz. Widziałaś je.

(To było miejsce które widziałam, z barem oraz palącymi ludźmi.)

Ojciec Szatan:

- Chronimy kogokolwiek kto do nas przychodzi. Niektórzy błądzą i reinkarnujemy ich dopóki nie zobaczą prawdy i będą gotowi na przyjście tutaj. Większość ludzi (nawet tych Bez) także jest reinkarnowana.

,,Azazel jest oburzony „degeneracją ludzkiej duszy."

      Ludzkość została odcięta od energii u czakry podstawy. (Przedstawiają to te dwa anioły z ognistymi mieczami, strzegące drzewa życia). Jest to równoznaczne ze związywaniem kończyny i nie dopuszczaniem krwi czy limfy do krążenia, doprowadzając do jej schnięcia i śmierci. Tak się stało z ludzką duszą, którą „jahwe" zapieczętował, odcinając od energii kundalini. Nasze dusze gwałtownie się zdegenerowały. Wznoszenie kundalini jest bardzo trudne i niebezpieczne jako że jesteśmy przyzwyczajeni do działania na bardzo niskim poziomie bioelektryczności. Azazel powiedział mi, że 10,000 lat temu, byliśmy „bliscy doskonałości." Żyliśmy razem z Bogami. "Ziemia została zaatakowana." "

Duchowy satanizmOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz