Kukurydza

25 2 0
                                    

Wiele jest teorii o tym co się dzieje po śmierci. Jedni uważają że idzie się do nieba, piekła lub czyśćca, inni że odradzamy się w innym ciele, jeszcze inni że nie ma nic. Jeden natomiast starszy już pan uważał że pojawiamy się w polach. Wyglądają tak jak Ziemskie w zwykłą, szarą pogodę. Na każdym polu jest zasiana kukurydza, a my staramy się znaleźć jakiekolwiek miejsce w którym moglibyśmy przeczekać deszcz który nadciąga. Nagle idąc na południe dostrzegamy małą mieścinę. Im dalej się posuwamy tym domów pojawia się więcej. Kiedy podchodzimy do drzwi jednego z domów i dzwonimy, bądź pukamy do drzwi gospodarze otwierają je i wpuszczają nas do środka. Jeżeli natomiast pójdzie się w inną stronę będzie się iść i iść w nieskończoność. Chociaż  nie do końca. W polach kukurydzy czai się coś - a raczej ktoś. Starszy pan zawsze jak o tego kogoś pytałam odpowiadał: "Ni to zwierz, ni to człek. Chodzi na czterech nogach - to pewne, ślady zostawia głębokie na od czterech do pięciu centymetrów. Widzieć go tak naprawdę nikt nie widział. Słyszeli go natomiast wszyscy: krzyk jakby połączenie wrzasku pterodaktyla i ryku tygrysa". I co z tym osobnikiem?, możecie spytać. Krąży po polach w te i we w te szukając osób które się  zgubiły. Nie wiadomo co się dzieje jak je już znajdzie, nie wiadomo nawet czy kogokolwiek znalazł.

Starszy pan mówił też że w środku jednego z tych pól jest mapa. Przedstawia ona środek jakiegoś dużego budynku. Kiedy ją bierzesz teleportujesz się do tego domu. Trafiasz do kuchni i słyszysz dziwny dźwięk. Nawet jak nie chcesz idziesz w kierunku tego dźwięku. Po pewnym czasie wchodzisz do salonu w którym widzisz dziurę. Podchodzisz do tej dziury i nagle ta dziura się powiększa a ty do niej wpadasz.

Niestety nie wiem co się dzieje dalej, ponieważ starszy pan musiał już wracać. "Gdzie wracać?". Nie wiem ale przybył z północy.

Krótkie Historyjki Bez Większego SensuOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz