Rozdział 11

347 14 1
                                    

Gdy się wysuszyłam usiadłam sobie na łóżku I przeglądałam insta havertza nie powiem ładny jest, ale Mason jest 100 razy ładniejszy. Nagle przyszedł właśnie on. Zaczął mnie całować.
- Odpłacę cie się - powiedział I lekko ściągnął ramiączka mojej bluzki i pocałował mnie po ramieniu. Nie byłam mi dłużna I usiadłam na niego okrakiem i przejeszlam paznokciami po jego klacie.
- Kocham cie - chłopak cicho wyszeptał
- Ja ciebie tez - zaśmiałam się patrząc jaką mu sprawiam przyjemność 

Nagle mój telefon się odezwał i było widać, że oglądałam insta Kaia. Zobaczyłam wkurzoną minę Masona.

- Po co oglądasz jego insta? - zapytał w chuj wkurzony

- Tak se oglądałam - powiedziałam

- Mhm pewnie wolisz go - wkurzył się jeszcze bardziej

- Mason dobrze wiesz, że kocham tylko ciebie

- Szczerze zaczynam w to wątpić - oburzył się

- Mason kocham ciebie i tylko ciebie - powiedziałam i go pocałowałam

- No dobrze - powiedział i mnie pocałował

Ułożyłam się koło niego i wtuliłam po czym zasneliśmy. Rano obudził mnie dźwięk telefonu. Okazało się, że to Kai napisał.

Kai: Hejka. Co tam u ciebie?

Ja: Hejka. Dobrze a u ciebie?

Napisałam i postanowiłam obudzić Masona. Pocałowałam go w usta.

- Pora wstać - powiedziałam, a chłopak się obudził

- No dobrze - powiedział

Zeszłam na dół i postanowiłam zrobić śniadanie przy okazji nadal pisząc z Kaiem. Poczułam ręce na mojej tali i szybkim ruchem wyłączyłam i odłożyłam telefon.

- Co robisz - zapytał Mason przytulając mnie

- Jajecznicę - odpowiedziałam i chciałam go pocałować, ale nie sięgałam więc on mnie pocałował w czoło i usiadł na krześle.

Gdy zjedliśmy usiadłam na kanapie i zaczęłam kontynuować moje pisanie z Hvertzem. Dosiadł się do mnie mój...em no właśnie nie mój chłopak bo jeszcze się mnie o to nie zapytał szkoda bo czekam i czekam.

- Z kim piszesz - zapytał

- Z Havertzem - powiedziałam, a Mason poszedł do góry wkurzony. Westchnęłam i ruszyłam za nim




I hate love/mason mountOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz