Harry razem z Hermioną siedzieli z Ronem na skrzydle szpitalnym i opowiedzieli mu czego dokonali oraz w jakim pięknym stylu. Wtem usłyszeli dziwne odgłosy na korytarzu i szybkie kroki. Kto to był? Co się dzieje? Harry i Hermioną wyszli sprawdzić co się dzieje. Doszli aż do drzwi wejściowych, ale ukryli się za filarem.
Przy wejściu stał sam Dumbledore, McGonagall, Snape, Sprout i Flitwick, a za nimi czaił się ten obleśny Filch. Głośno o czymś dyskutowałi, ale nie było widać ani słychać nic. Harry przypomniał sobie o czymś i z kieszeni wyjął pelerynę niewidkę. Zakryli się oboje pod nią i podszeli bez szelestnie.
-Co się dzieje Dyrektorze? Na co musimy czekać?
-Cierpliwości Profesor Mc Gonagall już Hagrit idzie, widać go.
Wszyscy zwrócili w tamtą stronę wzrok i rzeczywiście nadchodził Hagrit, ale co on niusł? Wyglądało na człowieka owiniętego czymś. Znaleźli Profesora Lupina wykończonego w lesie?
Póki Hagrit nie podszedł wszyscy trwali w ciszy i napięniu.
-Bidulka w strasznym stanie jest Psorze- odezwał się Hagrit -ogólnie w strasznym stanie jest holipka, ciekawe kto mógł ją tak urządzić
-Jak ona się tutaj znalazła? To uczennica?- Dopytała McGonagall.
Każdy z Profesorów spojrzał na dziewczynę i pokręcili przecząco głową.
-Jak tutaj przybyła Hagridzie?- powtórzył pytanie Dumbledore
-Na łódce psorze. Była tylko okryta kocem i przy sobie miała tylko różdżkę i ten list.
Hagrit podał Dumbledore'owi list, który odrazy przeczytał. Szybko odwrócił się i zaczął kierować się do gabinetu
-Hagrit zanieś ją do skrzydła szpitalnego, a resztę proszę za mną!
Harry i Hermioną przyjrzeli się dziewczynie kiedy mijał ich Hagrit. Była... Dziwna.
Miała bardzo bladą twarz, długie niespotykane białe włosy . Myśleli, że to jakaś staruszka, ale mimo, że twarz była brudna to mimo wszytsko młoda i śliczna chodź w tym momencie wykrzywiona w grymas bólu.
Kiedy minął ich Hagrit zrozumieli, że powinni być już w skrzydle szpitalnym więc pogonili skrótami, by dowiedzieć się więcej.
Wbiegli cali zdyszani i ściągając pelerynę szybko usiedli obok Rona. Kazali mu być cicho póki co i udawać naturalnych. Hagrit wszedł i spojrzał na nich trochę zmieszany, ale on czegokolwiek wybawiła go Pani Pomfrey, która kazała wprowadzić dziewczynę do indywidualnej sali. Widząc, że Ron nadal ma gości kazała im uciekać by pacjent mógł odpocząć. Wstając Hermioną wyszeptała do Rona
-Jutro ci opowiemy, dobranoc.
I jakby, gdyby nic wrócili do pokoju wspólnego Gryffindoru.Długo dociekali co się stało tej nocy. Jeszcze nie widzieli tej dziewczyny ani nie słyszeli o niej. Harry poszedł więc zapytać Lupina, on jedyny mógł coś mu powiedzieć. Wszedł do jego gabinetu i zobaczył marnie wyglądającego Profesora, który się pakował
-Pakuję się Pan? -zapytał bezwstydnie Harry
-A tak Harry, odkat dowiedzieli się kim jestem nie powinienem tutaj uczuć.
-Ale jak to! To nie dorzeczne! Dumbledore nie może cię zwolnić!
-To nie on Harry, sam o tym zadecydowałem- Lupin Wziął mapę Huncwotów do ręki - a że już tutaj nie uczę nie będzie mi przeszkadzało, że odam Ci to
Lupin podarował Harremu mapę. Chłopak długo zbierał się by zapytać Profesora o wieczorne zajście lecz on sam zaoważył, że chłopaka coś gryzie.
-Co się dzieje Harry?
-No bo. Parę dni temu widziałem jak wnosili jakąś dziewczynę do Hogwartu. Wie Pan coś o tym?
-Oj Harry. Niestety nie mogę Ci powiedzieć nic na ten temat, ale obiecuje, że za niedługo się dowiesz.Po rozmowie z Lupinem, Harry wyszedł zdołowany. Nie dość, że jego ulubiony profesor odchodzi to jeszcze się nic nie dowiedział. Teraz zostało pójść spakować się i wracać do nieszczęsnego wujostwa przetrwać wakacje.
-------------------
Wiem, że niektóre rozmowy mogą brzmieć inaczej, ale pamiętajcie, że to "inna historia". Też nie chce kopiować wszytskiego co do słowa z książki lub filmu. Mam nadzieję, że będziecie wyrozumieli, bo to moje takie głupie ff. Stworzone w mojej głowie podczas snu, a później bardziej rozwinięte hehe
CZYTASZ
Inna historia
FanfictionCo by było, gdyby Harry miał siostrę? Historia pewnie by potoczyła się inaczej. Voldemort by chciał zabić ich obu? Dodajmy może też to, że Harry dowiaduje się o tym dopiero podczas turnieju trójmagicznego. Hmm a może jakby z jego siostra została zam...