Rozdział 1

76 3 3
                                    

Krótka notka: boje sie tego rozdziału bo boje sie ze za szybko ich zeswatam ale postaram sie nie tak szybko!
———————————————-
~Pov Dream~
Właśnie sobie stoję i jakby „rozmawiam" z moimi „przyjaciółmi" wiem ze przyjaźnią sie ze mną dla sławy ich oczy nawet same to mówią. Dobra obgadują kogoś tylko nie wiem już kogo. Walniete tapeciary widac ze sama tapeta na ryju nawet nie wiem czy one to zmywają. Dobra chyba przyłącze sie do rozmowy bo już tak na mnie patrzą.
-Nie sądzicie ze Y/N jest spoko?- powiedziałem tak z Nikąd. Nie rozumiem czemu nikt jej nie lubi jest fantastyczną dziewczyną! Ale cuż tak bywa.
-Pffff ta kujonka?! Hshshshsh nikt jej nie lubi Clay~ o czym ty myślisz skarbie- znowu znowu mnie nazywa jak bym był jej chłopakiem niby taka popularna a łeb pusty.
-nie nazywaj mnie tak mówiłem ci ze to dla mnie nie komfortowe!- poprostu wykrzyczałem miałem tego dość niech sie cieszy ze jesteśmy w miejscu publicznym bo jej nie przywale. Ugh nie wiem czemu się z nimi zadaje? Bo muszę? Szkoda ze Nick nie studiuje bym z nim rozmawiał, ale trudno za rok koniec tego piekła i będę miał spokoj.
- oiii no przestaaań- zaraz jej walne przysięgam ugh.
-nie nie przestane mówię ci że czuje się niekomfortowo to to zrozum- poprostu sobie poszedłem zaczęło kropić nie no no genialnie!

~Pov Y/N~
Nie no pada genialnie! Moje walniete szczęście którego nie mam...czemu jak zawsze wychodze musi lać?! Kuzwa trzęsę sie ale walić to i tak sie nikt mną nie przejmuje bo biedna głupia Y/N nie ma znajomych więc kto by miał sie przejmować? No dobra może mój brat ale on aktualnie na mnie wywalone. Zastanawiałam sie czy poprostu się nie zabić, bo przecież nikomu nie jestem potrzebna, tak? Jakby nikt by nie płakał, ale po jednej takiej sytuacji gdy jeszcze miałam dobre kontakty z bratem to obiecałam mu że nigdy nie będę już próbować....więc to odpada. Ale jakby „przypadkiem" wpaść pod samochód to brzmi nieźle... No ale cuż jak nie można to nie można trudno. I znowu upadam to już 5 raz! Jestem taką kaleką ze no japierdziele! Ale czekaj...ktoś mnie podnosi...

~Pov 3 .os~
Y/N spojzala na twarz clay'a niby brzmi romantycznie jednak coś było nie tak była blada...blada jak ściana. Dream zauważając to zaczoł nieść ją do swojego domu.

~Skip time Pov. Dream~
Y/N nadal sie ni obudziła spi dobre 4 godziny ale no nic nie poradzę....nagle otworzyła oczy i....













CDN!! Hshshshshshs

Przepraszam ale cuż trzeba to rozłożyć na pare rozdziałów

Zakazana przyjaźń... [Dream x reader)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz