Późnym wieczorem w dosyć dużej stajni wyścigowej nieopodal lasku, klacz o niezbyt udanej karierze wyścigowej właśnie rodziła źrebaka. Właściciel stadniny - Parker Evans pośpiesznie zadzwonił po weterynarza gdyby miały odbyć się  komplikacje podczas narodzin źrebaka. Weterynarz przyjechał i zanim zdążył wejść do stajni w której znajdował się boks klaczy, źrebak był już na świecie. Duży i dobrze zbudowany jak na źrebaka gniadosz z podpalanymi nogami i białą gwiazdką na czole powoli wstał i zaczął pić mleko sweety silence (jego matki).

Weterynarz pooglądał go i z uśmiechem na twarzy poinformował Parkera o tym, że ze źrebak wygląda na całkiem zdrowego.

Parker podszedł do boksu nowo narodzonego ogierka i przyglądał mu się jeszcze pare minut, miał wątpliwości co do tego, czy źrebak będzie dobrym wyścigowcem, miał świetną budowę natomiast jego rodzice nie osiągneli dobrej kariery. Zgasił światło w stajni, zamknął i udał się w kierunku domu który stał naprzeciwko padoków.

149 słów
Pierwszy rozdział, dosyć krótki, wprowadzający do książki, następne będą dłuższe.

Silence NightWhere stories live. Discover now