Rozdział 1 Ep. 1

47 4 4
                                    

Pora była dżdżysta. Klasa 8E właśnie zaczynała swoją pierwszą lekcje. Był wtedy 3 grudnia więc każdy myślał o wigili, choince i prezentach. Nie inaczej było z Amelią Kołodziejczak. Dziewczyna miała piękne długie włosy, zadziorny nos, złotawe okulary oraz wysoką posturę ciała. Amelka myślała wtedy tylko o świętach ale oczywiście niezadbywała nauki rzecz jasna. Usiadła ona na swoim miejscu na moncu sali w ostatniej ławce najbliżej okna. Wpatrywała się w puszący jak cukier puder snieg powiewający agresywnie na silnym wietrze. Gdy tak wpatrywała się, usiadła obok niej jej najlepsza przyjaciółka, Kornelia. Kornelia równie jak Amelia była pilną uczennicą. Robiła kolorowe notatki oraz była fanką pisma kaligraficznego.
-Hejka powiedziała do Amelki
-Hej-odpowiedziała słodkim głosem
Rozmowa rozwinęła się. Mimo lekcji dziewczyny wciąż gadały o swoich sprawach gdy nagle ich konwersacje przerwał krzyk. Dziewczyny spojrzały się razem w stronę nauczyciela. Ich oczą ukazała się Frau Kristina Gaca. Była to nauczycielka od języka niemieckiego. Miła ona krótkie farbowane blond włosy, kocie okulary i wyzywająca (jak na standardy nauczyciela) sukienkę
-DZIEWCZYNY CO TO ZA JAZGOT! wydarła pysk nauczycielka
-My....my tylko-
-CO MY TYLKO? CO MY TYLKO?!
-My... my rozmawiałyśmy właśnie o niemieckim
-Tak? O niemieckim? A to ciekawe.-Nauczycielka ze śmiercią w oczach popatrzyła się na dziewczyny
-Na za tydzień
-Ale co na za tydzień p-proszę pani
-REFERAT NA TEMAT TEGO ROZDZIAŁU NIEDOIDY
-Ale ze my same? We dwie
Po tych słowach Korneli, Amelia poczuła nigdy do tąd nie znane uczucie. Zarumieniła się
-Tak wy we dwie.
Dziewczyny spojrzały się na siebie.
Zabrzmiał dzwonek na przerwę
-Będzie dobrze spokojnieEEE-powiedziała Kornelia do Ameli przy okazji upuszczając długopis na ziemię pomiędzy nogi koleżanki.
-Oj poczekaj podniosę. Powiedziała Amelka schylając się. Chciała już podnieść długopis gdy nagle ich dłonie spotkały się na drodze dotykając siebie nawzajem. Ami zarumieniła się i płochliwie zabrała rękę zabrała rekę.
-Przyjdź do mnie w piątek po lekcjach wtedy zrobimy tą głupią pracę jeśli oczywiście Ci pasuje
-Żaden problem-odpowiedziala Amelia z ciutką niepewności w głosie

KONIEC EPIZODU 1

Referat | Amelia x Kornelia |Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz