dzisiaj siedziałam w miasteczku nieopodal wsi w której mieszkam pod sklepem i piłam piwo , miałam strasznego doła...po jakimś czasie podszedł do mnie bardzo ładny chłopak ale nie zamierzałam nawet z nim flirtować bo byłam smutna , zaczęliśmy rozmawiać . ponieważ rozmawiało nam się bardzo dobrze siedziałam tak z nim i rozmawiałam dobre parę godzin , zdążyliśmy w tym czasie wypalić całą paczkę papierosów . po jakimś czasie chłopak wstał i posmutniał nagle okropnie . zapytałam co się stało a on odpowiedział: -jestem mega idiotą i nigdy sobie nie wybaczę zapytałam o co chodzi , powiedziałam też że lubię go bardzo i wcale nie uważam żeby był idiotą ale on zrobił się jeszcze smutniejszy i powiedział: -jestem mega debilem ponieważ założyłem się z kolegami że przyjdę tutaj i się z tobą przeliżę , ale tak bardzo mi się spodobałaś, że nie wyobrażam sobie żebym mógł cię skrzywdzić . nie nawidzę się za to że jestem taki głupi przepraszam cię . po jego słowach stanęłam jak wryta. zamurowało mnie totalnie gdy się już odwiesiłam on znikał właśnie za zakrętem chciałam go dogonić i powiedzieć to co wtedy zrozumiałam zrozumiałam że jest pierwszą osobą której podobam się nie przez wygląd i nie ze względu na niego . tak bardzo chciałam się do niego poprostu przytulić . ale gdy dobiegłam do zakrętu on zniknął już w tłumie . chodziłam po rynku jeszcze parę godzin . włóczyłam się alejkami , ulicami , ale nie udało mi się go znaleźć :'(
CZYTASZ
szara myszka
RomanceAle wciaz nie wracał jego matka postanowiła pojechac na cmentarz sprawdzic czy nadal czuwa przy gronie ukochanej... Byl, czuwał, jego matka podeszła i powiedziała... Kochanie wracajmy do domu nie ma sensu to dłużej siedziec, wracajmz do domu... Odpo...