Maja!Usłyszałam jak rodzice mnie wołają....Musiałam się pożegnać z tym miejscem...Własnie wyjeżdżałam do USA Pewnie bym się cieszyła gdyby nie to że musze wszystko zostawić,przyjaciół,moje dotychczasowe życie i rozpocząć nowe w nowym miejscu.Zrobiłam ostatnie zdjecie sobie w tym pokoju i wyszłam z domu...Odjechalismy.Ja tylko spojrzałam ostatni raz na nasz dom i na Alicje...Moją przyjaciółkę ktora machała mi zapłakana z okna....Zasnęłam na chwile i zanim się obejrzałam juz bylismy na lotnisku.Wsumie było fajnie tata kupił mi mc-donalda a mamie i sobie lody ale cały czas myślałam o tym co bedzie tam w USA w miescie ktorego nie znam nie wiem co bedzie w szkole i kogo tam poznam...Miałam juz 16 lat więc dobrze znałam język Angielski.Nie było problemu z porozumiewaniem sie z innymi osobami tak samo dla rodziców,tez umieli Angielski.Trochę poczekalismy i weszliśmy do samolotu.W nocy wszystko wyglądało tak pięknie z samolotu.Kilka razy były przesiadki ale nawet dobrze mi się jechało.Gdy juz dojechaliśmy szybko wybiegłam z samochodu i spojrzałam na nasz dom....Był piękny a okolica była cudowna a obok mojego domu był skate park.Bardzo sie cieszyłam bo uwielbiam jezdzić na deskorolce.Wbiegłam do domu a tam...Było pięknie.Dom był ogromny.Dwie łazienki jedna na dole dla rodzicow druga na górze w moim pokoju a moj pokój..... To było poprostu piękne... taki idealny pokój.Pojechaliśmy do sklepów po ozdoby do domu bo było trochę pusto ale itak idealnie.Juz kiedyś Mieszkałam w USA tam sie urodziłam ale prawie odrazu sie przeprowadzilismy do polski więc rodzice wiedzieli gdzie co jest i gdzie znajdują sie sklepy.Rodzice kupili mi ledy do pokoju,wydrukowalismy zdjęcia w moim stylu a nawet kupili deskorolke i fajne jedzenie ktorego nie było w Polsce.Bardzo się cieszyłam.Gdy wróciłam do domu mojego nowego domu,przykleiłam ledy i wszystko co kupiłam ułozyłam.Mój pokój wyglądał idealnie własnie w moim stylu.Jeszcze poszłam pojezdzić deskorolką po ulicach.Co z tego że była 4:55 chciałam zobaczyć wschód słońca.I zobaczyłam... usiadłam na równej trawie przy naszym domu a z tamtąd wyglądało to idealnie.Wróciłam do domu i położyłam się zmęczona podrózą i pomyślałam sobie że jednak moje życie jest zajebiste 

Następnego dnia wstałam pełna energi,wyszłam z pokoju a mama juz robiła pancake na sniadanie,zbiegłam ze schodów był na nich taki przyjemny dywanik bardzo mi się podobał,przywitałam rodziców i znowu wbiegłam na góre po schodach kierując się w strone mojej łazienki.Umyłam się,przebrałam,i ogólnie ogarnęłam,dziś miałam cały dzien dla siebie dlatego że była wtedy Niedziela.Najpierw zjadłam sniadanie które było pyszne pózniej wzięłam deskorolkę i pojechałam na skate park.Gdy juz dojechałam było tam bardzo dużo osób.Chwile pojezdziłam deskorolką na mniejszej rampie,pózniej pojechałam na tą większą.Bałam się bo rampa na której byłam była bardzo wysoka.Okej zjezdzam,zacisnęłam zęby i zjezdzałam az tu nagle...BUM NO I SIE KURWA WYJEBAŁAM NA JAKIEGOS DEBILA NIE UMIESZ JEZDZIC?-krzyknęłam głośno z myślą ze mówi po Angielsku i mnie nie zrozumie.Ej nie ładnie się tak odzywac-powiedział chłopak leżałam na nim taka wkurwiona i zdziwiona ze mówi po polsku.Chłopak wstał i podniósł mnie.Zapytałam-Umiesz mówic po polsku? Chłopak odpowiedział-tak jestem z Polski ale nie dawno się przeprowadziłem,nie widziałem cie tutaj wczesniej a i wogule jestem Olek hej miło cię poznać Odpowiedziałam-też miło cię poznac jestem Mia ale wiesz musze juz jechac.Odjechałam ze wstydu ze go tak zwyzywałam a on mi pomógł wstac i był nawet miły.Potem pojechałam jeszcze do sklepu i wróciłam do domu dzień szybko minął ale dalej się jarałam że jestem tu gdzie jestem w prawdziwym USA!Poszłam się myć i znowu spać Następnego dnia 

feeling safeOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz