Loren x Mattheo

27 1 12
                                    

UWAGA MOCNA DAWKA CRINGU~

● Pov.LOREN●
Dziś rano na eliksirach Mattheo zapytał mnie czy chcę zanocować  u niego w dormitorium. Od razu się zgodziłam. Byliśmy parą od roku i kilku miesięcy. Teraz siedziałam w swoim dormitorium. Aniela i Ania pomagały mi się wyszukiwać.
- Co ja mam założyć?- marudziłam dziewczynom
-Moim zdaniem powinnaś założyć jakąś spódniczkę i top- odparła Aniela
- No dobra... ale jaki kolor?- dodałam po chwili
- Ja bym postawiła na biały top z długim rękawem i czarną spódniczkę do połowy uda- powiedziała rzeczowo Ania. Bardzo spodobał mi się ten pomysł więc wzięłam ubrania poszłam do łazienki. Jak się ubrałem był dylemat co zrobić z włosami więc zostawiłysmy je rozpuszczone. Make up miałam lekki. O 20.⁰⁰ byłam gotowa.Mattheo ze względu, że jego ojciec to Voldek i był jedynym jego synem miał własne dormitorium. Gdy przekroczyła próg pokoju i zobaczyłam chłopaka skończyłam na niego jak małpka. On przez impet skoku upadł na łóżko. Leżelismy tak przytuleni. Kiedy się podnieśliśmy zaczęliśmy rozmawiać o wszystkim i o niczym. Musieliśmy tak gadać z 2 godziny bo jak skończyliśmy była 22.⁰⁰ Mattheo rzucił zaklęcie wyciszające i zamknął drzwi nie wiedziałam dlaczego ale pewnie jedynie bym czuła się bardziej komfortowo. SŁODKIE. Pocałował mnie delikatnie bez zwłoki dodałam pocałunek. Zaczęliśmy bitwę na języki. Gdy brakło nam tchu oderwaliśmy się od siebie. Ręce chłopaka wędrowały z mojej taki na piersi. Zachaczjąc palcami o tkaninę mojego topu ciągnąc to w górę odkrywając mój stanik. Nie byłam mu dłużna- robiłammu malinki na szyi. W końcu Mattheo zdjął że mnie top i rzucił to gdzieś na podłogę. Od razu rozpiełam guziki jego koszuli. Miałam z tym małym kłopot więc chłopak mi pomógł. Ręce bruneta powędrowały pod moją spódniczkę i masowały mnie cały czas ocierały się o moje majteczki. Tymczasem moje dłonie rozpinały chłopakowi rozporek i zajmowały spodnie które jak koszula czy mój top wylądowały gdzieś na podłodze z spodniami zaraz poleciała jeszcze moja spódniczka. Kiedy byliśmy jedynie w bieliźnie zaczęła się prawdziwa zabawa. Rzuciłam się na niego i całowałam go agresywnie on oddał pocałunek i zaczął zjeżdżać dłońmi z mojej tali w dół. Po chwili, która trwała dla mnie jak nieskończoność ściągnął moje majtki. Nie zostałam dłużna. Zrzuciłam z niego bieliznę. Chłopak zaczął się bawić moimi piersiami jakby był psem a one dwoma  piłeczkami - przygryzał je, zanurzał w nich głowę. Było mi tak dobrze jęczałam z rozkoszy. Oczywiście na początku zdjął mi stanik i rzucił to w kąt pokoju. Dotknęłam dłońmi jego bioder i zaczęłam zjeżdżać nimi na boki do jego kutasa. Brunet jęczał z zadowolenia. Przez mój ruchy wyjęłam się a chłopak nie mógł tego nie wykorzystać. Dał mi serię delikatnych klapsów. Jęczałam jego imię. Gdy skończył wypiełam się w łuk. Nie mogłam się doczekać aż we mnie wejdzie. Mattheo to czull więc bez nie potrzebnej przerwy. Włożył we mnie dwa palce. Poruszał nimi po kilku sekundach dołożył do nich swojego członka. Czułam się tak pełną. Na szczęście wyjął od razu swoje palce. Mattheo poruszał swoim przyrodzeniem coraz szybciej strasznie mi się to podobało. Zaczęłam go ujeżdżać w rytm. Jęczałam i sapałam z rozkoszy izadowolenia. On też to robił nasze jęki zagrały się w całość. Wiedziałam że zaraz dojdę i czułam że on też. Jednocześnie dostaliśmy orgazmu. Niestety seks nie może trwać wiecznie. Po skończonym stosunku wtuliłam się w mojego chłopaka i tak zasneliśmy
●●●●●●●●●●●●●●●●●●●●●●●●●●●

TO SHIP Z DISCORDA
LOREN POTTER X MATTHEO RIDLLE
JAKIE NASTĘPNE SHIPPY?
Słów 557

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Dec 25, 2021 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

Oneshoty z hpOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz