Część 4

5 0 0
                                    

-Czas na miłość -

(co wy na to by tak pisać?)

Time skip o parę  miesięcy.

Rok szkolny się skończył. Nareszcie. W pierwszy dzień siedziałam na murku w parku. Rozmyślałam nad najróżniejszych rzeczach. Np o mojej mamie uciekającej od policji. Od tej sprawy nie widziałam jej. Nawet w wiadomościach o tym nie mówią.

Gdy tak siedziałam zobaczyłam Leona. Jak ja go dawno nie widziałam. Skoczyłam z murku i podbiegłam do niego. Dopiero parę metrów od niego zobaczyłam że nie jest sam... Był z chłopakiem. Schowałam się zza drzewo.

-Em Leon? - powiedział chłopak.

-Tak Armir?

-Wiesz znamy się od dziecka nie? - powiedział chłopak który widocznie ma na imię Armir.

-Tak jest.

-I wiesz... Nie ważne. - uciszył się.

-Wiesz że możesz mi ufać. - powiedział.

Poczułam niezręczną atmosferę pomiędzy nimi. Ble.

-Wiem ale już nie ważne... Może idziemy na lody?

-Jasne.

Jak powiedzieli tak zrobili. Śledziłam ich. Czuję coś czego nie czuję normalna osoba. Czuje pomiędzy nimi coś dziwnego... Dziwną więź. I nie nie taką że są przyjaciółmi od dawna. Czuję coś innego. Coś czego nie czułam od dawna.

Miłość!

Ruszyłam szybko do domu. Biegłam... Biegłam...

Wbiegłam do domu.

-Miłość, miłość, miłość, miłość, miłość, miłość, miłość, miłość miłość, MIŁOŚĆ!!! - czułam napad złości smutku i wielu innych emocji.

Krzyczałam tak jeszcze chwilę aż straciłam siły. Wszystkie siły. Poczułam się źle. Żuciłam sie na łóżko. Nie wiem co się dalej stało...

Ciemość czarna ciemność.

Ludzie są straszni

Ludzie nie mają uczyć

Ludzie boją się wszystkiego

Ludzie są głupi

Ludzie ranią

Ludzie nanawidzą innych ludzi

Ludzie nie szanują innych ludzi

Ludzie nie tolerują innych ludzi

Ludzie wygadują sekrety innych

Ludzie okłamują innych ludzi

L u d z i e      t o      p o t w o r y

Miłość

Córka mordercy Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz