*7 hours layter**
George w trakcie snu zaczal czuc dsiwne uczucie
Clay szarpiąc za bluzkę Georga mówi
Clay: George!!! Wstawaj, wstawaj!!!!
George odrazu podniósł się z ł
George: Co.. Co ty chcesz??
Clay: No jak to co. 16 już, musimy się pakować i musimy do sklepu!!!
George wstając z łóżka i wytrzeszczając oczy powiedział:
George: KTÓRA?!?! 19?!?!
Clay pewnie powiedział do niego
Clay: TAK!!! Wstawaj.
George zaczął szarpać Claya za bluzkę.
George: SZYBKO!!! SZYBKO!!! CHODŹMY!!!
George w panice wybiegł z pokoju ubrał szybko bluzę i wybiegl na podwrórko.
Clay biegnąc za nim spytał
Clay: GDZIE TY BIEGNIESZ!!!
George: SKLEP DO 19:15!!!
NIEDZIELA DZISIAJ.
Clay podszedł do Georga całego zdyszanego i go zatrzymał.
Clay: Po pierwsze jest wtorek, sklep do 24 a po drugie jest 16...
George odrazu się odwrócił i trochę blisko do niego podszedł.
George: MÓWIŁEŚ ŻE JEST 19 TY PAJACYKU!
Clay: Po 3 nie szarp mnie a po 4 Mówiłem tak bo ty nigdy nie chcesz wstawać, śpisz najdłużej z całego domu.
George zaczął się kierować w stronę domu i w trakcie zaczął mówić.
George: Po 5 Patches śpi więcej... A po 6...
Ustał tuż za drzwiami i powiedział patrząc na Claya stojącego w skarpetkach na śniegu bez kurtki
George: Musisz się nieco pospieszyć bo mam klucz w ręce.
Clay wyglądał jakby mu życie przeleciało przed oczami.
George: Hęę??...
George: Masz zamiar tu tak stoić jak słup soli czy przyjść do domu? Zawsze mam klucz więc wiesz... Hehe.
Clay odrazu zaczął biec w stronę drzwi i tak szybko biegł że aż się przewrócił tuż na schodkach do domu.
George wciągnął go odziwo bez śmiechu ani uśmiechu.
George: Wydajesz się lżejszy...
George: Hahah nie... Poprostu to ja jestem taki silny.
Clay odtrzepując siebie z śniegu zaczął się śmiać.
Clay: Nikt nie pobije naszego Tomcia.
George zamknął drzwi.
George: Dobra trudno, chodź pierw może zobaczmy czego nam brakuje i już powoli zacznijmy się pakować.
Clay wstał z podłogi.
Clay: Hmm... Uwierz... Nie chciałbyś mieć z nim dramy.
Oboje zaczęli się kierować w stronę salonu.
George: HAhaha... Ty to doświadczony jesteś na dramach z nim.
Clay: W życiu realnym naprawdę jest spoko, od momentu kiedy jest sąsiadem naprawdę bardzo go lubię.
CZYTASZ
Okalia v2 | Dnf
FanfictionDużo osób chciało kontynuację książki. Szczerze wam powiem że nie planowałam żadnego ciągu dalszego ale widzę że dużo z was prosi ;) A narodził mi się pewiem pomysł. Więc jeśli ktoś jeszcze nie czytał części 1 to tu nazwa: Okalia | Dnf