12

134 16 23
                                    

George opierał się dłońmi o umywalkę i patrzył w lustro, uprzednio przemywszy twarz wodą.

Czuł się jak bohater z filmu. Zawsze tak robili.

Jego odbicie wyglądało na cholernie zmęczone. Tak też się czuł chłopak.

- Pojebane - szepnął i przetarł dłonią oczy.

W tej samej chwili ktoś wszedł do łazienki, a żeby nie wyjść na kogoś dziwnego, George odkręcił kran i udał, że od początku chciał umyć ręce.

Spojrzał w lustro i zobaczył znajomą twarz. Zmarszczył brwi, zakręcił kran i odwrócił się do osoby przyglądającej mu się z tym samym rodzajem zakłopotania w oczach.

No jasne, jeszcze jej tu brakowało.

- Znam cię skądś?

- Potrąciłaś mnie samochodem kilka godzin temu.

- Ooch, racja. George, dobrze pamiętam?

- Tak. Hm, Elaine?

Dziewczyna uśmiechnęła się i skinęła głową, a następnie podeszła do lustra, włączając przy okazji białe ledy, znajdujące się na około niego.

- Znasz się z Punzem? Szczerze zupełnie się nie spodziewałem, że tu będziesz.

- Chodziłam do waszej szkoły i byłam w drużynie cheerleaderek. - Elaine wyciągnęła pomadkę i spojrzawszy w lustro poprawiła kolor swoich ust. 

- To ma sens. Chodziłaś do klasy z kimś z drużyny sportowej?

- Zadajesz strasznie dużo pytań - zaśmiała się lekko, a George zarumienił się bardzo delikatnie. - Niestety nie. Byłam klasę niżej od kapitana. Ciebie za to nie widziałam nigdy na boisku. Jesteś nowy?

- Jestem tylko osobą towarzyszącą.

- Ooo, kogo? Może znam, jeśli tak, to pozdrów.

- Dreama.

Dziewczyna zakręciła  pudełeczko z pomadką i skrzywiła się na słowa bruneta.

- To jednak nie pozdrawiaj.

George zmarszczył brwi i spojrzał na nią pytająco.

- Może ci kiedyś opowie czemu się nie lubimy. Cóż, ja do tego wracać nie chcę.

- W porządku... Muszę już iść. - Nie musiał, ale chciał. No i musi podpytać Dreama o co chodzi z tą dziewczyną.

- Do zobaczenia - uśmiechnęła się szczerze. 

~~~

George znalazł swojego prawie-chłopaka rozmawiającego z kimś kogo nie znał.

Nie chciał przerywać, szczerze mówiąc, ale bardzo chciał już jechać do domu żeby zakopać się w kołdrze, upić i oglądnąć serial.

Chwycił się za ramiona, aby dodać sobie więcej otuchy i odetchnąwszy cicho podszedł do rozmawiających.

- Clay? - zaczepił go i jak małe dziecko do swojej mamy w sklepie poklepał go po ramieniu aby zwrócić na siebie trochę uwagi.

- Hm? - Blondyn trzymał w dłoni szklankę z sokiem pomarańczowym. Spojrzał na niego, a w jego oczach można było się doszukać troski.

- Możemy już jechać? - Było mocno po północy i ku zdziwieniu bruneta już lekko przysypiał.

- Tak, racja. Pożegnam się tylko z Punzem.

Pożegnał się ze swoim rozmówcą i poszedł poszukać Punza.

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Feb 28, 2023 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

𝑾𝒊𝒔𝒉𝒆𝒔 || 𝐷𝑟𝑒𝑎𝑚𝑁𝑜𝑡𝐹𝑜𝑢𝑛𝑑Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz