Zespół nieodwzajemnionej miłości

Nowy epizdod po tak długim czasie przepraszam

*Florian pov*
Podczas naszej kolejnej próby mieliśmy mieć gości... Ciekawe kto to..

Nagle myśli Florianka przerwało wchodzących do studia 8 mężczyzn...

Florian:
Czy to...TAK TO STRAY KIDS!

Weszli niczym lwy na swój teren łowiecki gotowi schwytać swoją ofiarę kłami. Zanim ktokolwiek powiedział cokolwiek, Felix zaczął rapować "Feliz Navidad" swoim demonicznym głosem który wzbudzał w każdym przerażenie jak i zachwyt.
Nagle Bang Chan przerwał występ Felixa....

Bang Chan:
Felixie! Mamy tutaj douczać świeżaków jeśli chodzi o k-pop! Nie chwal się tak swoim głosem demona! TnT

Nagle Felix umilkł..już na dobre.

Florian:
Nie wierzę! To na prawdę wy! ÙwÚ

Dupa Andrzej:
Oprócz mojego synusia pipisia właśnie oni wam pomogą!

Wykrzyknął swoim triumfalnym głosem kochanek Korwina.

Gdy Jason przestał jeść swój przysmak Śląski postanowił podejść do mężczyzn

Jason:
Coo?~ Oni mają nam pomóc? Myślałem, że będzie to coś lepszego! ÒnÓ

Klance Klemens Dupa:
"Coś lepszego"?! Jak śmiesz! To legendy! Tak wielkie legendy jak Blondino Latino albo Klaudeliza!

Po długiej kłótni chłopców w końcu zaczęli razem śpiewać, grać i biesiadować. Ich wspólny utwór nazwali... "uwubaka"...

*Jason pov*
Podszedłem do Florianka, stanąłem przed nim i zapytałem patrząc się prosto w jego piękne oczy...

Jason:
Florianie...mój druhu.. Czy pragnąłbyś dokonać ponownego Zajazdu na Soplicowo?... Nie cierpię pana Tadeusza...

*Florian pov*
Zamarłem z wrażenia...Ale jak mam na to odpowiedzieć?...