Był dla mnie pieprzonym nieidealnym ideałem. Kimś, kto wydawał się tak nierealny, a jednocześnie tak bardzo prawdziwy. Zapatrzona w niego, nie zdawałam sobie sprawy, ze znaków w moim życiu, które radziły mi odejść. Nie mogłam odejść. Choćbym chciała- wiedziałam, że sam nie poradzi sobie ze złem otaczającego go świata. Prawdopodobnie byłam dla niego tylko chwilą zapomnienia. Byłam kimś, kto miał mu pomóc odreagować. Ta ulotna chwila sprawiła, że zatraciłam się w nim bez końca, nie zważając na konsekwencje.
*
Hejka! Mam nadzieje, że prolog wam się spodobał. Na Twitterze: stassiesukoo będę pisała kiedy rozdziały.
Miłego dnia/wieczoru trzymajcie się w cieple!
CZYTASZ
The Summer Hope
Teen FictionDwójka zapatrzonych nastolatków, zatracających się w sobie i nie zważających uwagi na konsekwencje ich głupoty. Tak- mowa o Brooke Jones i Collin'ie White.