Wygląd postaci:
Krótkie brązowe włosy i zielone oczy,wzrost przeciętny
Wiek wybrańca:15 lat
08.12.1981-Warszawa
Pov.Narrator
Wojtek!-Krzyknęła dziewczyna wyglądająca jak odbicie lustrzane brata.-Co ty robisz?
-Ja?-Chłopak odwrócił głowę w kierunku głosu.-Szykuje się na kolejny protest.Znaczy dalej trwa,ale mam własne sprawy na głowie.
-Zawsze interesowało mnie jak taki protest wygląda...czekaj rodzice ci pozwolili?Z tego co wiem są zawziętymi komunistami.
-Mam okno siostrzyczko.-Chłopak spojrzał na okno,mieszkali na pierwszym piętrze niedaleko centrum Warszawy.-W przeciwieństwie do ciebie nie boję się skoczyć.
-Nie boję się!Wiesz co?Chce iść z tobą!
-Em...na pewno?To nie jest miejsce dla dziewczynek.
-Równe uprawnienia!-Chłopak prychnął rozbawiony.
-Tu nie ma równych uprawnień.
-Nieważne,tak przy okazji spotkałeś kiedyś na żywo PRL?
-PRL...kilka razy przelotnie,jednak nie rozmawiałem z nim.Ktoś taki jak on nie będzie chciał rozmawiać z kimś takim jak ja.
-Przeginasz,chodź na ten protest bracie.
-Ale nie miej do mnie pretensji jeśli cię pobiją.
****
Gigantyczny tłum który protestował,krzyczeli,pokazywali transparenty i blokowali całkowicie ulice.Pod jednym z budynków była postać w mundurze wojskowym, która przypatrywała się protestowi.Postać wiedziała że nie wskórają dużo,jednak nie chciał dołować społeczeństwa więc milczał,powinien tak na prawdę próbować ten protest stłumić,bo takie dostał rozkazy,ale on nie chciał tego robić.Po prostu patrzył.Oczywiste kto to jest.
PRL po prostu stał i pilnował z bezpiecznej odległości.Czuł lekką nostalgię,mnóstwo powstań przeżył.Jednak to nie powstanie,nie umiera tu masywnie mnóstwo ludzi a on dopilnuje by to się nie zmieniło w powstanie.Stał tak kilka godzin aż zobaczył że jeden wojskowy celuje w tłum,nie czekał długo i podbiegł do niego rozpoczynając szarpaninę.
Były dwa strzały.
Jeden w nogę personifikacji i odepchnięcie go,a drugi gdzieś w tłum.
PRL szybko wykrył gdzie jest poruszenie w tłumie i pobiegł ,mimo kuli w nodze do tłumu.Ofiara to dziewczyna z długimi brąz włosami i niebieskimi oczami.Jak najlepiej mógł opatrzył dziewczynę.Spojrzał na chłopaka wyglądający tak jak poszkodowana,był przerażony.Personifikacja szybko powiedziała,gdzie ją zabiera i uspokoił szybko chłopaka,po czym szybko wziął ją na ręce i pobiegł do najbliższego szpitala.
-Jeden normalny dzień...-Wyszeptał PRL.-Czy proszę o tak wiele?
***
Pov.PRL
Siedziałem w poczekalni czekając na informacje o tej dziewczynce,moja noga już została opatrzona.Czekałem tak jeszcze chwilę,a na korytarz wbiegł ten chłopiec i podbiegł pod salę z zamiarem wejścia jednak szybko go zapałem.Chłopak wyrywał się zaciekle,ale go trzymałem.
-Proszę,uspokój się nie pomożesz jej teraz.
-C-co z nią?-Spytał łamliwym głosem z płaczem.
-Wyciągają jej kulkę z pleców.Nie przeszkadzaj w tym.-Chłopak zrobił coś czego raczej się nie spodziewałem.Przytulił mnie i zaczął moczyć mi rękaw munduru.Lekko go objąłem i pogładziłem po plecach.
CZYTASZ
Wybrańcy -Hetalia AU One-shots
FanfictionAU bez nazwy gdzie każdy kraj ma swojego podopiecznego który ma zwierzaka charakterystycznego dla danego kraju lub z jego godła a wyglądem przypominają tego zwierzaka. Np. Polska ma za podopiecznego chłopaka o imieniu Wojtek który wyczarowuje orła...