Bakugo wrócił do pokoju o jakiejś 2 w nocy.
BAKUGOU: Y/N wróci-
Chłopak spojrzał na ciebie i podszedł cicho.
BAKUGOU: Śpi już..Czemu jestem dla niej taki miły przecież jest irytująca.
Bakugou przykrył cię kocem i poprawił poduszkę.
BAKUGOU: Więc mi został materac i poduszka.
Kiedy chłopak miał odejść już od łóżka przez sen złapałaś jego rękę. Blondyn się lekko zarumienił i zaczął głaskać cię po głowie.
BAKUGOU: Jest nawet urocza a jej dłonie są-
Bakugou popatrzył na twoje dłonie i w szoku podwinął ci rękaw i zobaczył..
BAKUGOU: Blizny..wyglądają na świeże, kto jej mógł to zrobić?
Y/N: K-Katsuki..?
Spojrzałaś na chłopaka zaspanym wzrokiem po czym zauważyłaś że patrzy na twoje blizny, poczułaś stres i szybko zabrałaś mu swoją rękę.
Y/N: C-Co ty robisz!?
BAKUGOU: Kto ci to zrobił?
Y/N: To nie twoja sprawa!
Wstałaś z łóżka wściekła, jednak kiedy miałaś już wyjść z pokoju Bakugou złapał cię i rzucił na łóżko, kiedy otworzyłaś oczy zobaczyłaś nad sobą chłopaka który z powagą na twarzy na ciebie patrzył.
BAKUGOU: Kto ci to zrobił!?
Spojrzałaś na twarz chłopaka ze łzami w oczach.
Y/N: M-Moja matka...
Bakugou był w szoku przez to co usłyszał wiedział co to znaczy.
BAKUGOU: Znęca się nad tobą..?
Odwróciłaś wzrok i pokiwałaś tylko głową na tak, Na ten widok chłopak cię przytulił jednak milczał.
Y/N: Nie chcę wracać do domu...
BAKUGOU: Nie wrócisz tam obiecuję ci to.
Bakugou spowrotem cię przykrył i położył obok ciebie.
BAKUGOU: Jesteś już bezpieczna Y/N zostaniesz zemną.
Na te słowa poczułaś w sobie spokój którego od dawna nie czułaś, wtuliłaś się w chłopaka i wymamrotałaś tylko ciche dziękuje po czym razem zasnęliście w wspólnym cieple.
Koniec rozdziału drugiego
CZYTASZ
Ciche uczucie do blondyna
RomanceY/N chodzi do ostatniej klasy gimnazjum i od zawsze nie umie odnaleźć się wśród ludzi przez co jest dręczona od podstawówki przez rówieśników, jednak nikt nie zwraca na to uwagi ani nie ma zamiaru pomóc jednak zmienia to pewna osoba, blond chłopa...