Astrowa Łapa zarządziła przerwę, kiedy Leszczynowa Łapa wbiła sobie cierń w poduszkę łapy. Od wyruszenia w wyprawę minął księżyc. Wszyscy byli dobrze odżywieni, i pełni energii. Astrowa Łapa zbliżyła się do utykającej uczennicy, starannie oblizała poduszkę łapy wokół ciernia, po czym wyjęła go. Po cierniu nie zostało nawet śladu. Leszczynowa Łapa skinęła jej głową, i oddaliła się. Astrowa Łapa zamruczała i usiadła na miękkiej trawie. Po chwili Oszroniona Mżawka wróciła z polowania, niosąc dwie myszy i kosa. Czarny Księżyc i Śmiertelny Cień wrócili każdy ze szpakiem w pysku. Astrowa Łapa zjadła mysz i zaczęła się myć. Nagle przybiegła przerażona Leszczynowa Łapa. - Lis! - Zawyła - zaatakował Szarego Połyska! Astrowa Łapa poderwała się. Czarny Księżyc i Oszroniona Mżawka najeżyli futra. Śmiertelny Cień machnął ogonem, i Leszczynowa Łapa poprowadziła koty krętą ścieżką. Szary Połysk walczył z lisem, na widok przybyszy na jego pysku odmalowała się ulga. Śmiertelny Cień i Czarny Księżyc rzucili się do walki, a Oszroniona Mżawka omawiała coś z przerażoną Leszczynową Łapą. Wtem Astrowa Łapa poczuła na swoim barku jakieś zęby. Odwróciła się i zobaczyła lisa. Pisnęła, kiedy lis podniósł ją do góry i zacisnął na niej zęby. Oszroniona Mżawka warknęła, i rzuciła się na lisa. Drugi lis uciekł, a Szary Połysk i reszta pobiegli na pomoc Astrowej Łapie. Szary Połysk wgryzł się mocno w przednią łapę lisa. Ten wrzasnął z bólu i wypuścił Astrową Łapę, która z głuchym jękiem wylądowała na ziemi. Szary Połysk wziął ją za kark, i powlókł w krzaki. Astrowa Łapa obserwowała walkę. Śmiertelny Cień i Czarny Księżyc atakowali od obu boków, a Oszroniona Mżawka z Leszczynową Łapą, podgryzały nogi lisowi. Szary Połysk wskoczył zwierzęciu na grzbiet, i drapał go po uszach. W końcu lis zawył wściekle, i oddalił się kulejąc zrzucając po drodze Szarego Połyska. Kocur wstał i otrząsnął się, po czym dołączył do reszty. Astrowa Łapa wywlokła się z krzaków, i dołączyła do nich. Leszczynowa Łapa zamrugała z ulgą, że zobaczyła przyjaciółkę. Astrowy Cień obwąchała rany swoich towarzyszy, po czym wszyscy wrócili do schronu.
Słońce wspinało się na niebo, kiedy patrol wyruszył w dalszą drogę. Astrowa Łapa była pełna zapału. Od walki z lisem minęło ćwierć księżyca, i rany wszystkich dawno się zagoiły. Astrowa Łapa popędziła po polanie, aż nagle Szary Połysk złapał ją za kark i pociągnął do siebie. Astrowa Łapa już chciała zaprotestować, ale zobaczyła w dół. Przed nią ziemia gwałtownie urywała się, i opadała stromo w dół. Astrowa Łapa sapnęła, i wyrwała się. Podziękowała Szaremu Połyskowi, po czym zbliżyła się do krawędzi. Dołu nie było widać, więc Astrowa Łapa cofnęła się. Nagle spadła w dół. Próbowała się przekręcić, ale powietrze waliło ją w łapy i pozostała w bez ruchu. Uczennica rozejrzała się gorączkowo, w poszukiwaniu czegoś czego można się chwycić. Na górze widziała bladą sylwetkę kota. ''Zaraz...przecież to ja!,, Astrowa Łapa spojrzała na swoje łapy. Były jasno szare. ''Jestem Szarym Połyskiem?,, Zapytała siebie w myślach. Obróciła się i spojrzała na swój grzbiet. Był jasnoszary, w jaśniejsze cętki. Takie same jak Szarego Połyska! Kotka spojrzała w dół. Ziemia znajdowała się mniej niż długość ogona od niej. Poczuła ostry ból w karku, po czym zawładnęła nią ciemność...
- Astrowa Łapo?... - Szary Połysk zbliżył się do niej. Astrowa Łapa otrząsnęła się. '' To była wizja! Szary Połysk zginie w tej podróży!!!,, Przerażona kotka spojrzała w przepaść. Zanim spadła, widziała rzekę. Może musimy podążyć rzeką? - zastanowiła się. Szybko się rozejrzała, i zobaczyła krętą ścieżkę, prowadzącą w dół urwiska. Wskazała ją ogonem. - Masz mysi móżdżek?!- Syknęła Oszroniona Mżawka. Pozostali zjeżyli futra i przyglądali się ścieżce. Leszczynowa Łapa podeszła bliżej krawędzi, i przyjrzała się ścieżce. - To może się udać. - Miauknęła. Szary Połysk potknął się, i spadł na ścieżkę. Przerażona Astrowa Łapa zbiegła do niego. - Szary Połysku!? - Zbliżyła się do niego. Jego klatka piersiowa unosiła się, i opadała. Żył. Kocur podniósł się, i spojrzał w górę. -Tu jest bezpiecznie! - Zawołał. Leszczynowa Łapa bez wahania wskoczyła do nich, i stanęła obok Astrowej Łapy. Szary Połysk wstał, i otrzepał się z kurzu, Leszczynowa Łapa która stała blisko kichnęła. W końcu Śmiertelny Cień zeskoczył z krawędzi, i wylądował niezdarnie obok Szarego Połyska. Za nim podążył Czarny Księżyc, a na końcu zeskoczyła Oszroniona Mżawka. Czarny Księżyc skinął głową, i objął prowadzenie. Astrowa Łapa z Leszczynową Łapą zamykały pochód. - Nie mogę się doczekać, kiedy znajdziemy nowy dom! - Pisnęła rozradowana Leszczynowa Łapa. Astrowa Łapa zamruczała i przycisnęła się bliżej do Leszczynowej Łapy. W dole pojawiła się rzeka, płynąc spokojnym nurtem. Astrowa Łapa zatrzymała się. Rzeka prowadziła w dół jakiejś przestrzeni, a brzegi obok niej gwałtownie urywały się. Leszczynowa Łapa obejrzała się za siebie. - Idziesz? - Zawołała. Astrowa Łapa jeszcze raz obejrzała się na rzekę, po czym pobiegła przed siebie. Wyminęła Śmiertelnego Cienia, i wskoczyła do rzeki. Usłyszała jedynie pisk Oszronionej Mżawki, zanim woda pochłonęła ją w całości. Zdążyła zlokalizować brzeg, i szybko przystąpiła do działania. Bijąc łapami wodę, przypomniało jej się, jak uczyła się pływać z kocurem z Klanu Rzeki. Należał on do Klanu Gwiazdy. Jednak nie było czasu by o tym myśleć. Odepchnęła się łapami, i dopłynęła do brzegu. Tam wyszła z wody, i otrzepała się. Zaraz dołączyła do niej reszta patrolu. - Co ty sobie na Klan Gwiazdy myślała?! - Śmiertelny Cień podszedł do niej z najeżonym futrem. Astrowa Łapa machnęła ogonem. - Umiem pływać! - Miauknęła ostro. Śmiertelny Cień otworzył pysk by coś powiedzieć, ale zamknął go i westchnął. -Co dalej? - Zapytał. Astrowa Łapa zastrzygła uszami w kierunku urywającej się drogi. Kotka poprowadziła ich do skalnego występu, po czym spojrzała w dół. Rzeka spływała w dół, tworząc wodospad, a półki skalne, wystarczająco mocne by utrzymać kota, prowadziły obok wodospadu. Astrowa Łapa bez wahania wskoczyła na pierwszy kamień. Leszczynowa Łapa podążyła za nią. -A co jeśli spadniemy?- Zapytała drżącym głosem. Astrowa Łapa pokręciła głową. Wskoczyła na drugi kamień. Łapa poślizgnęła jej się, i o mało nie spadła. Leszczynowa Łapa stała na pierwszym kamieniu, i patrzyła na nią z przerażeniem w oczach. Astrowa Łapa zaczęła przeskakiwać z kamienia na kamień, a kiedy znalazła się wystarczająco blisko, skoczyła do rzeki. Usłyszała za sobą krzyk Leszczynowej Łapy, ale wiedziała że da radę. Biła łapami wodę, aż wydostała się na brzeg. Leszczynowa Łapa stała przerażona i patrzyła na Astrową Łapę. -No skacz! - Zawołała do niej Astrowa Łapa. - Nic ci się nie stanie! To tylko woda! - Dodała otrzepując się. Leszczynowa Łapa skoczyła, i wpadła do wody. Oszroniona Mżawka wpadła za nią, a Szary Połysk i reszta zbiegli po kamieniach. Leszczynowa Łapa wymachiwała wściekle łapami, aż dotarła na brzeg. Astrowa Łapa stłumiła pomruk rozbawienia. Oszroniona Mżawka, która wylądowała blisko brzegu, myła się nieopodal. - Musimy iść brzegiem rzeki. - Miauknęła Astrowa Łapa. Poprowadziła brzegiem rzeki, aż ujrzała światło. - Wyjście z tunelu! - Zawołała, i pobiegła przed siebie. Nagle zamarła. Przed nią roztaczał się raj. Piękny las, jezioro, wrzosowiska, sosny, i mnóstwo terenów. - Patrzcie! Znalazłam nowy dom dla klanów!!!- Wrzasnęła. Zeszła ze zbocza, i pobiegła w las. Patrol podążył za nią. Wszędzie było słychać zwierzynę, a wokół unosił się aromat ziół. Mysz wbiegła prosto pod łapy Astrowej Łapy, a ta zabiła ją jednym ciosem łapy. Leszczynowa Łapa zamruczała z zadowoleniem. - Jak tu pięknie! - Mruknęła, i zabiła wiewiórkę która przemknęła blisko niej. Szary Połysk złapał nornicę, a Oszroniona Mżawka z Śmiertelnym Cieniem upolowali królika. Czarny Księżyc złapał mysz, i wszyscy zabrali się do jedzenia. - Możemy wracać. Do klanów. - Zamruczała Astrowa Łapa. Wstała, i podążyła ścieżką którą przyszli. Patrol podążył za nią. - Odnaleźliśmy nowy dom..!
CZYTASZ
Przeznaczenie Astrowego Cienia
FantasyAstrowa Łapa odczytała sen zesłany jej przez tajemniczych kotów. Ponieważ dwunożni niszczą las, uczennica udaje się w długą podróż, by odkryć nowy dom dla klanów...Jednak czy uda jej się wrócić przed zniszczeniem lasu? Czy znajdzie nowy dom? Tego do...