Powyżej jest pisoenka dzięki której wpadł mi do głowy ten właśnie pomysł. Bardzo mało jest ff z svsss więc chciałam to zmienić. Nie wiem czy ktoś tu zajrzy ale kto wie. Miłego czytania❤️.
¤¤¤
To był ten moment. Wcześniej wydał się być odległy. Shen Qingqiu nie zorientował się kiedy czas zlecial tak szybko. Nadal nie był na to gotowy. Pomimo przekonywania siebie teraz kiedy przyszło co do czego nie był w stanie wykonać choćby najmniejszego ruchu. Czuł się jakby coś sparaliżowało jego ciało. Widok przed nim był wystarczającym do tego powodem. W przeszłości przekonywał się że da radę to zrobić, chcąc czy nie, nie miał wyboru. System wyraźnie dał mu do zrozumienia co się z nim stanie jeśli nie podąży zgodnie z fabułą Proud Immortal Demon Way. Mimo iż funkcję OOC odblokował dosyć szybko, w praktyce nie było już tak kolorowo. System grożący mu odjęciem punktów skutecznie utrudniał mu jego nowe życie.
"S-shinzun"- słysząc to słowo wypowiadane przez tą konkretną osobę przetrwało jego potok myśli. Oczy które wcześniej były utkwione w nieokreślonym punkcie w oddali przeniosły się na jego drogiego ucznia.
Luo Binghe. Jego kochany uczeń. Delikatny i niewinny jak kwiat białego lotosu. Po tym jak Shen Yuan transmigrował do tego świata, chłopak stał się dla niego kimś więcej niż tylko protagonistą powieści. Mistrz szczytu Qing Jing- to teraz było jego życie. Oczywistym było że tęsknił za swoim światem. Jednak z biegiem czasu zaakceptował nowy stan rzeczy. Wcielenie się w najgorszą szumowinę powieści z początku zniechęcające nie sprawiło jednak że się poddał. Ba, teraz to określenie nie pasowało do obecnego Shen Qingqiu.
Jego pierwotnym planem było bycie tak miłym dla protagonisty jak tylko się da aby uchronić się przed losem jaki spotkał oryginalnego mistrza szczytu. Zostanie ludzkim kijem nie zbyt do niego przemawiało. Kogo on próbuje oszukać. Na samą myśl jego ciało przechodził nieprzyjemny dreszcz.
Lecz nim się zorientował, pomiędzy nim a jego uczniem zawiązała się więź. Mimo że chłopak jako protagonista miał immunitet i żaden cios w niego wymierzony nie był w stanie go zabić, to Shen Qingqiu zawsze go osłaniał. Jego umysł doskonale wiedział że system nie pozwoli na zabicie Luo Binghe. Jego ciało jednak jakby instynktownie zasłanioło młodzieńca w chwilach zagrożenia. Przez lekkomyślne akcje tego typu został przecież zatruty Trucizną Bez Lekarstwa. Mimo to nie żałował. Wiedząc o tym ile nastolatek wycierpiał, mężczyzna nie chciał dopuścić aby powtórzyło się to ponownie. Wolał sam zostać rannym niż pozwolić by chłopcu coś sie stało.
Rozmyślając o tym doszedł do wniosku. Nie był w stanie tego zrobić. Nie kiedy patrzyły na niego oczy pełne przerażenia z delikatnie tlącą się nadzieją, policzki wilgotne od łez, usta drżące niezdolne do wypowiedzenia sensownego zdania. Shen Qingqiu z każdą sekundą czuł jakby w jego serce wbijało się tysiąc szpilek.
Według systemu jego zadanie było proste. Zepchnij Luo Binghe do Bezkresnej Otchłani albo umrzesz. Jak miał to zrobić temu chłopcu który darzył go bezgranicznym zaufaniem. Który mimo krzywd jakich doświadczył z ręki oryginalnego Shen Qingqiu teraz uważał go za osobę najbliższą jemu sercu czego Shen Yuan oczywiście nie był świadom.
Zrzucając go do przepaści, stracił by nie tylko jego ale też część siebie. Dlatego zdecydował że jest niezdolny do takiego czynu. Myśl o śmierci nadal go przerażała ale scenariusz gdzie Luo Binghe może zachować tą niewinność i być wolnym od krzywd uspokajała jego szalejące myśli.
Jego ręką, która do tej pory silnie trzymała miecz utkwiony w piersi chłopaka, rozluźniła się. Ostrze powoli i delikatnie zostało opuszczone. Shen Qingqiu słyszał komunikaty systemu ale jakby niewyraźnie. Wszystko wokół zdawało się zatrzymać. Tylko oni dwaj na skraju przepaści. Uśmiech wkradł się na jego usta, mimo okoliczności poczuł się niesamowicie lekko na duchu. Czy to już sie zaczęło? Czy już umieram?~pomyślał.
CZYTASZ
ℙ𝕣𝕠𝕥𝕖𝕔𝕥 𝕪𝕠𝕦 𝕒𝕥 𝕒𝕝𝕝 𝕔𝕠𝕤𝕥/ 𝔹𝕚𝕟𝕘𝕢𝕚𝕦
Fanfiction"Shinzun"- głos był spokojny i niebywale przyjemny dla ucha. Na tyle cichy, że trenujący uczniowie nic nie słyszeli i na tyle głośny żeby dotarł do jednej konkretniej osoby.-"Shinzun, tęskniłeś za mną?" Ff z uniwersum svsss. Jest ich tak mało albo...