Kilka dni później
Riley
Wciągu kilku dni musiałam dorosnąć i zadecydować czy spotkać się z ojcem Camilie. Nie znałam go i nie wiedziałam co takiego będzie mnie czekać.
Musiałam podjąć decyzję tak jak uczył mnie dziadek. Moja decyzja będzie miała skutki teraz lub później. Będę musiała ponieść konsekwencje swoich czynów.
Decyzję mają swoje konsekwencje. Konsekwencje.
Za zgodą ojca pojechałam na grób mamy. Chciałam z nią porozmawiać, chociaż tam, żebym czuła to, że dobrze wybieram.
Mężczyzna zgodził się na to, ale pod warunkiem, że pojedzie ze mną ochroną i Caideen. Nie chciałam pokazywać przy nim słabości przy grobie mojej matki. Nie miałam wyboru musiałam się zgodzić na propozycje ojca.
- Wszystko będzie w porządku. Wszystko będzie dobrze. Wszystko się ułoży. - powtarzałam w głowie, ciągle te trzy zdania.
W tym momencie potrzebowałam wsparcia od Caideena. Był przy mnie, a ja starałam się pokazać mu, że daje radę. Jestem twarda i nie płacze po kątach, ale on wiedział jak naprawdę jest i nie potrafiłam oszukiwać.
Kłamstwa mają krótkie nóżki, serce wybiera inaczej, a prawda boli nawet ta najgorsza.
Siedziałam w samochodzie Caideena za nami jechała moja ochrona. Nie wydusiłam ani słowa przez całą jazdę. Byłam między prawdą, a kłamstwem. Tylko nie potrafiłam stwierdzić kto tak naprawdę kłamie. Kogo ja tak naprawdę chciałam oszukać?
- Słoneczniku, widzę, że coś jest nie tak. Słyszysz, Riley? - patrzyłam na Caideena, jak miałam wytłumaczyć mu co tak naprawdę się dzieje.
- Nie potrafię kłamać, Caideen. Kłamstwa mają krótkie nóżki, serce wybiera inaczej, a prawda boli nawet ta najgorsza. Tak powtarzał mój dziadek. Nie rozumiałam jego słów, ale on miał ogromną rację. Chciałabym zostać w domu i nie iść na spotkanie z ojcem mojej matki, ale naprawdę chciałam dowiedzieć się jaka była. Czy ja naprawdę okłamuje samą siebie, podejmując tą decyzję. - musiałam komuś zaufać, a Caideen był odpowiednią osobą.
- Twój dziadek naprawdę miał rację, Słoneczniku. Ja sam okłamywałem siebie kilka lat temu, decyzje jaką podjąłem ma konsekwencje aż do teraz. Mam nadzieję, że wszystko się zmieni, ale nikt z nas nie wie co tak naprawdę będzie jutro. Jeśli chcesz mogę pojechać z tobą na to spotkanie, żebyś bardziej czuła się bezpieczniej. Masz moje słowo, że nie zostawię cię w tak trudnym dla ciebie momencie. Jesteś moim światłem, Słonecznikiem i moim najwspanialszym słoneczkiem. Przytuliłbym cię teraz, ale niestety prowadzę. - Caideen przesunął swoją dłoń w moją stronę, złapałam za nią.
Takim małym gestem chciał przekazać mi wsparcie. Miałam szczęście, że poznałam go i znowu po latach mogłam go spotkać.
- Dziękuję, że tak bardzo mnie wspierasz. Pogubiłam się ostatnio i w pełni zrozumiem jeśli chcesz w końcu zająć się sobą. Świat nie kręci się wokół słoneczników. - Świat nie kręci się wokół Riley.
- Wiesz, że mój ostatnio tak. Nazywam cię Słonecznikiem nie bez przyczyny. Jesteś jedyna, która tak je uwielbia. Jedyna , która ma na ich punkcie obsesje od małego i co kojarzy mi się z tobą, Riley to tak przeze mnie znienawidzone Słoneczniki, ale dzięki temu że to twoje ulubione kwiaty jestem w stanie przetrawić wszystko co jest związane z tymi wielkimi żółtymi kwiatkami. Dlatego mój świat kręci się wokół słoneczników. - powiedział, a ja dalej analizowałam każde słowo w głowie.
Świat Caideena kręci się wokół słoneczników, a ja jestem jego Słonecznikiem.
Caideen był dla mnie wsparciem i jednym z najważniejszych ludzi na świecie. Potrzebowałam w swoim życiu człowieka, który potrafi mnie wysłuchać i zrozumieć. Miałam wsparcie od Ansela, ale nie zawsze mogłam z nim o wszystkim porozmawiać. Wychowywałam się bez matki i do dzisiaj czuje jej brak. Nigdy nie mogłam porozmawiać z nią o tym jak się czuje, nie pomoże mi z wyborem sukienki, nie odpowie mi czy wybrałam dobrze. Musiałam radzić sobie sama.
CZYTASZ
Princesa de la mafia
RomanceRiley Calagai musi odnaleźć się w nowej rzeczywistości, po śmierci matki i jej kochanka wraca do ojca. Po trzynastu latach na jej osiemnastych urodzinach przebywa człowiek, który jej szuka i chce dokonać zemsty. Po latach odkrywa prawdę...