rozdział N.o 2

766 25 59
                                    


(Tanjiro)

 Obudziłem się gdy słońce świeciło mi w twarz. Poczułem jak ktoś się do mnie przytula, okazało się że to Giyuu-chan wtula się we mnie i nie zamierza puścić. Zrezygnowany zaprzestałem prób wydostania się z objęć granatowo- włosego i odwzajemniłem przytulaska. Jezu jaki on cieplusi! Powoli zacząłem sobie przypominać wczorajszy dzień. Chciałem zaproś giyuu na spacer, ale zemdlałem, a on mnie tutaj przyniósł i położył się koło mnie. Swoją drogą to Giyuu-san jest meeeeeeega uroczy gdy śpi. Niespodziewanie granatowo-włosy zaczął się budzić. 


(Giyuu)Obudziłem się gdy ktoś mnie baaaardzo mocno przytulił, a no tak przecież tanjiro zemdlał a ha położyłem się koło niego po czym zasnąłem. Po chwili tanjiro zaczął się wiercić. OMGGG mój słodziak się obudził!!!!!!!!!!Giyuu o czym ty myślisz, przestań tak myśleć o tym słodziaku! Opanuj się!

- Ochayo tanjiro- san! - przywitałem się na co on spalił buraka. - 

Ochayo Giyuu-san. Nadal chcesz przejść się gdzieś ze mną? - zapytał. 

Kurczaki pieczone chyba się ZAKOCHAŁEM! Uspokoiłem się i odpowiedziałem - Tak, jasne czemu nie? - odpowiedziałem czerwieniąc się 

- Giyuu-san wszystko dobrze? - zapytał tanjiro, zrobił zatroskaną minę. Jak tak dalej pójdzie to dostanę cukrzycy, a potem umrę z przesłodzenia.

 - t-tak. Wszystko jest ok. Nie martw się o mnie. Chodźmy na ten spacer. - w tym momencie mój brzuch zaburczał przeraźliwie

 -A nie lepiej najpierw coś zjeść Giyuu-san? Jesteś pewny że nie jesteś głodny? - mój brzuch znowu głośno zaburczał -

 Ehhh no dobra. A potem jeszcze trzeba będzie zobaczyć co u twoich kompanów. - odpowiedziałem - Co chcesz zjeść?


Tanjiro

 - Nie wiem, ty wybierz Giyuu-san -Powiedziałem do Filara uśmiechając się, był słodki bardzo słodki, czasem miałbym ochotę pocałować go, ale wiem, że nie mogę.

(Giyuu)Spojrzałem na Tanjiro, coś ewidętnie chodziło mu po głowie. Boziu on jest taaaki kawaiiiiiiiiiiiiiiiiiii! Chciałbym go pocałować ale nie wiem czy tego chce. - Emm. Co wolisz ramen czy onigiri? 

(dop. aut. | Onigiri takie trójkąty z ryżu. W środku zazwyczaj są takie dodatki jak w sushi. A to wszystko owinięte w glony.PYCHA!)

Tanjirou - Bez różnicy mi, zrób to co ty uważasz - Stwierdziłem uśmiechając się moim jak najszczerszym uśmiechem jaki posiadałem. 

Giyuu jest taki słodkiiiiiiiii, ach normalnie słodkość świata, ciekawe czy ma kogoś, mam nadzieję, że nie ma nikogo, wkońcu gdyby nie miał nikogo to może bym miał u niego jakieś szanse. Okej, obiecuje sobie to, przez dwa dni będę starał się jak najwięcej czasu przebywać z Giyuu-san, będę starał się robić o to co mnie poprosi, będę miał czasem jakieś wymówki, żeby do przytulić, a po tych dwóch dniach, wyznam mu, co czuje, no cóż więcej niż jednego życia nie mam więc muszę zaryzykować. 

Muszę wkońcu mu powiedzieć, że gdy go widzę mam ochotę tylko się uśmiechac, że gdy go widzę moje serce wali o 100 razy szybciej, jestem pewny, że się w nim zakochałem nie mam żadnych wątpliwości co do moich uczyć, jestem pewny, że go kocham jestem pewny, że chce z nim spędzić ostatnie chwile mojego życia. 

Jestem pewny, że to jego chce, jestem pewny, że to jego kocham, moje serce skradł Giyuu i nic na to nie poradzę, za bardzo go kocham, martwię się o niego, ale nie potrzebie wkońcu jest Filarem, więc powinien dać sobie radę że wszystkim.

Chciałbym codziennie chodzić z nim na randki, żeby Giyuu był mój i tylko mój! Bo to tylko ja go kocham tak bardzo nikt inny nie da mu takiej miłości jak ja, bo to ja będę jego chłopakiem!mu 

pomagałem w każdej sytuacji, a przynajmiej starłem się mu pomagać bo właśnie tego chciałem, chciałem żeby Giyuu nie musiał się nigdy smucić, żeby na jego twarzy zawsze widniał uśmiech, żeby tej pięknej twarzy nigdy nie musiał oszpecić twarz, chociaż muszę przyznać, że gdy nawet Giyuu-san płaczę jest piękny.

Giyuu-san zawsze był piękny, nie było momentu gdy był brzydki, nawet gdyby był Demonem kochał bym go, nie ma takiej rzeczy lub Osoby która mogłaby zaprzepaścić moje uczucia do Giyuu, bo wkońcu jest moja miłością, więc to oczywiste, że tylko jego będę kochać przez całe mojego życia i nic tego nie zmieni.

 Chciałbym mu to powiedzieć nawet dzisiaj, ale uważam, że za mało czasu spędziliśmy razem żeby mu to powiedzieć. Ale po tych dwóch dniach napewno na 100% powiem Giyuu co do niego czuje, nawet jeśli on nie będzie kochać mnie, to ja zawsze będę go kochać.

 Chce być z nim na dobre i złe, chce być osobą której będzie mógł zaufać, wyżalić się w każdej sytuacji, chce być jego chłopakiem, tak bardzo tego chce, nie pragnę niczego innego niż miłości Giyuu-san gdybym ją dostał bym naprawdę był szczęśliwy niż kiedykolwiek indziej. Giyuu-san spodobał mi się od pierwszego wejrzenia, nie wierzyłem w taką miłość, ale teraz już wierzę, bo w taki sposób właśnie zakochałem się w Giyuu Tomioce.

(Giyuu )

 - Tanjiro wyjmij talerze, ja zrobię śniadanie. - powiedziałem, widząc że młody buja w obłokach. - haaalooooooooo! Ziemia do tanjiro! TANJIRO! - co mu się stało? Nagle zwiesił się i nic nie mówi. Chcę zjeść śniadanie i pójść na ten spacer, ale jak będzie tak stał to do wieczora nie wyjdziemy z domu-Tanjiro! Weź się ogarnij do jasnej cholery! Mieliśmy iść na spacer pamiętasz!?

NA RAZIE TYLE.

izunka_sie_splakal


TROCHĘ PRZESADZIŁA Z TYM TANJIRO POV. ALE JAKOŚ DAŁO SIĘ UŁATWIĆ CZYTANIE TEGO.

JAKBY MIAŁ KTOŚ WĄTPLIWOŚCI izunka_sie_splakal 
PISZE POV;TANJIRO

A JA PISZĘ POV GIYUU.

ARA , ARA 

SAYONARA!!!!!!!!!!!!!!


Dwa dni \ Tanjiro x Giyuu  |  {Demon Slayer}Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz