Emma's pov
Od ostatnich wydarzeń minęło niecałe trzy tygodnie. Od tego czasu wiele się zmieniło. Przez to, że niby irytowałyśmy samą Annabelle jak i Nicole mieszkamy w piwnicy pod domem. Owszem zaglądają tam do nas, ale to jest przesada aby odbierać nam całkowicie wolność. Zwłaszcza, iż poznałam swojego ojca którego widziałam jedynie raz w życiu i rozmawiałam również z nim nie długo.
W piwnicy była jedynie świeca. Był jeden duży materac na którym spałyśmy i tuż obok materaca, znajdował się stół ze stojącym krzesłem. Na szczęście zaraz obok tego stołu znajdowały się drzwi z łazienką w środku. Czułam się jak w więzieniu. Te szmaty myślą że mają nad nami jakąś władzę i mogą robić z nas więźniów. Dowiedziałam się także, że sam Nicholas wrócił bo chwilowo przebywał w Virginii. Jak mi wiadomo nie wiedział o nas, lecz bardziej denerwowało mnie to jak nas głodziły. Rozumiem to jest inny świat, ale powinny zrozumieć to że umrzemy bez jedzenia i picia. Dostajemy jedzenie raz na dwa dni i są to jedynie jakieś owoce oraz woda.
Ten dzień był inny, raczej wyczuwałam że będzie taki. Coś się stanie i może wyjdziemy w końcu. Wstając ubrałam swoją szarą bluzę i czarne dresy które nosze już 2 tygodnie. Podkreślam, iż nie należą one do mnie tylko do Anny. Poszłam i od razu wzięłam gorący prysznic. Podczas gdy wykonywałam to pomyślałam przez chwile o świecie żywych. Zdawałam sobie sprawę z tego, iż przez całe życie nie miałam rodziców i tak naprawdę wychowywałam się w domu dziecka to i tak tęskniłam. Tutaj czułam tylko pustkę, zapach tego domu pachniał krwią ale przyzwyczaiłam się do tego. Gdy wyszłam z łazienki usłyszałam głos dobiegający spoza drzwi:
-Poznacie się tylko nie krzywdź ich. - Głos podobny był do Annabelle. Pomyślałam, że poznamy w końcu Nicholasa na co długo czekaliśmy. Otworzyła drzwi które, były zamknięte na klucz przy czym obudziła Diane - Więc ta blondyna to Diana a ta druga Emma.
Nie mogłam uwierzyć. Gdy go zobaczyłam poczułam, że to miłość. Był przystojny, wręcz idealny. Jego oczy, włosy, ciało było cudowne. Od razu załapaliśmy kontakt wzrokowy. Patrzyliśmy oboje w swoje niebieskie oczy od których nie mogliśmy oderwać wzroku. Było to najlepsze uczucie, ponieważ nigdy nie byłam aż tak zakochana w kimś.
- Hej! Nicholas jestem. Co wy robicie tutaj? - odezwał się wręcz, zimnym głosem. Jednak jego oczy cały czas były skierowane na mnie - Anna, wypuście je.
- Byśmy zrobili to, lecz Emma jest córką Charliego pierwotnego a on chce zamienić ją w wampira i jak się dowiedziałam chce zrobić to jeszcze dzisiaj. - po tych słowach byłam w szoku. Nie chciałam zostać wampirem a wręcz nie myślałam o tym. Chciałam żeby to wszystko się skończyło. Miałam w dupie tych wampirów a wydaje mi się, iż ich życie wcale takie kolorowe nie jest. - A są tutaj bo Nicole zaczęły wkurzać, to tyle do widzenia. - po tych słowach zamknęła drzwi.
Diana nie mogła wstać, więc napiła się wody i poszła pod prysznic. Kiedy poszła do łazienki usłyszałam kogoś głos, dobrze znajomy głos. W tamtym momencie byłam w panice bo zrozumiał, że to moje ostatnie chwile jako człowiek. Zaczęłam krzyczeć i płakać w niebo głosy. Nigdy nie chciałam zostać wampirem bo byłam szczęśliwa będąc człowiekiem. Jednak niestety tym płaczem dowiedzieli się gdzie dokładnie jestem. Byłam w ogromnej histerii, wiedziałam że idą po mnie. Otworzyli drzwi i ujrzeli mnie płaczącą na środku. Nie mogłam wręcz, wydusić z siebie żadnego słowa. Nie pamiętam kiedy tak płakałam ostatnio ponieważ nie jestem emocjonalną osobą.
- Zrozumcie to, że nie chce! Nigdy nie chciałam. To nie jest takie kolorowe ja po prostu chce normalnie żyć. - wykrzyczałam powstrzymując płacz. Po tych słowach Charlie podszedł do mnie i przytulił co mnie zdziwiło bardzo. Wydawał się dosyć nie czułą osobą i poważną.
- Posłuchaj. Ja chce tylko twojego dobra, ma to swoje wady, lecz plusów jest wiele. - odparł cicho mówią.
- Dziewczyno. Wyjdzie ci to na dobre, też nie chciałam ale teraz to najlepsza decyzja mojego życia. Więc jak? - pojawiła się nagle Annabelle. Próbowała mnie przekonać, ale dalej trzymałam na swoim.
- Ale i tak nie chce! Dociera to do was? - krzyknęłam na głos
- Uparta jesteś w chuj. - zaśmiała się Anna - Jak tak ma być to innym razem lepiej to zrobić. Może zmieni podejście jak myślisz?
- Też tak sądzę. Chodźmy już. - odparł po czym oboje odeszli.
Przez cały dzień nie mogłam się skupić. Do końca dnia myślałam tylko o tym czy warto. Czy warto poświęcać się dla niego? Jakie są plusy tego? Byłam w tamtym momencie strasznie zagubiona. Nie miałam praktycznie wyboru co mnie przytłoczyło. Diana próbowała mnie wspierać co zresztą było widać. Jej również było przykro z tego powodu.
Po wcześniejszych rozmowach z nimi dowiedziałam się, iż u wampira po przemianie zmienia się charakter, postrzeganie świata, zainteresowania. Więc zupełnie zmieniłabym myślenie. Cały dzień spędziłam tylko myśląc o tym. Akurat w telefonie zapisywałam sobie moje uczucia. Miałam możliwośc powiedzieć je Dianie ale, niektóre wolałam zachować dla siebie. Po kilku godzinach zasnęłam..
Nicholas pov
- Mam rozwiązanie. Zabierzesz ją z tamtej piwnicy do swojego pokoju po czym zamienisz ją od razu. Zrobisz to? Inaczej tego nie zrobimy. - odparł Charlie, który przesiadywał u nas od kilku godzin.
- Mogę to zrobić. - powiedziałem jednak chciałem dodać coś jeszcze - ja ją kocham.
- To może ona pokocha ciebie jak ją zamienisz? Będziecie jak bratnie dusze i połączy was więź. - odpowiedziała pewna siebie Nicole
- Czyli plan jest jasny jak rozumiem. Dzisiejszej nocy zabierasz ją z piwnicy i zamieniasz ją. Ja idę i mam nadzieję że nie zawiodę się na tobie. - po tych słowach Charlie kierował się w kierunku drzwi.
- Nie zawiedziesz się na sto procent, zrobię to! - krzyknąłem.
- Nick pamiętaj że musimy to zrobić inaczej zginiemy. Jeszcze tamtą drugą musimy też coś z nią zrobić. - poważnie odezwała się Annabelle.
- Zrobię to teraz. - odparłem z uśmiechem - Ale chcę się dowiedzieć jak uzyskać tą więź.
- Musisz podać jej własną krew. - Opowiedziała mi Nicole - Idź już zrób to teraz a my na miasto idziemy.
Poszedłem do piwnicy i otworzyłem drzwi. Diana jeszcze nie spała, lecz musiałem coś jej powiedzieć aby wynieść Emme z piwnicy.
- Wezmę ją jak coś.
- Bierz. I tak śpi.
Wziąłem ją na ręce. Poczułem motylki w brzuchu jak ją wziąłem. Wychodząc zamknąłem drzwi i kierowałem się do swojej sypialni. Położyłem ją na łóżko.
Była najpiękniejszą dziewczyną jaką w życiu ujrzałem. Wyglądała jak ta sławna modelka od Victorii secret. Dokładnie niebieskie oczy i brązowe oczy oraz idealna twarz i figura. W końcu postanowiłem zrobić to co miałem zrobić. Ugryzłem swój nadgarstek i podałem jej krew. Gdy piła wziąłem nóż i wbiłem jej w serce. Wyciągnąłem go.Otworzyła oczy. Rozpoczęła nowe LEPSZE życie...
****
Hejkaa witam was w nowym rozdziale! Przepraszam że mialam chwilowa przerwe od wattpada ale to ze wzgledu na sprawy prywatne. Mam nadzieje ze rozdzial przypadnie wam do gustu poniewaz staralam sie nad nim <3
CZYTASZ
Destiny of blood
Vampire"Otworzyła oczy. Rozpoczęła nowe LEPSZE życie.." ⚠SEKS,ALKOHOL,PAPIEROSY,NARKOTYKI,PRZEKLEŃSTWA⚠