Opis
Cóż w tej książce znajdziesz najróżniejsze metody zabijania i torturowania z całego świataKsiążka głównie dla tych co nie mają już pomysłu jak znęcać się nad postaciami w swoich książkach lub tak ja mają po prostu niepokolei
//Art na okładce nie należy do mnie został wzięty z Pinteresta jeżeli twórca nie zgadza się na to by był na okładce tej książki niech napisze do mnie a ja niezwłocznie go usunęCóż w tej książce znajdziesz najróżniejsze metody zabijania i torturowania z całego świata
Książka głównie dla tych którzy nie mają już pomysłu jak znęcać się nad postaciami w swoich książkach lub tak jak ja mają po prostu nie pokolei .
Rozdział 1
Cóż kreatywność Anglików nie ma końca! Najlepszym przykładem na to jest metoda egzekucji, który zostanie tu opisany.
Wszystko składa się z 3 etapów "utopienie, powieszenie i poćwiartowanie"
Najpierw ofiarę przywiązywano do drewnianej ramy i podtapiano blisko miejsca egzekucji. Następnie wyciągano ją z wody i wieszano, aż niemal się dusiła. Zaraz po zdjęciu ze stryczka, rozcinano ofierze brzuch i wyjmowano wnętrzności. Na oczach jeszcze przytomnego skazańca palono te wnętrzności, później go kastrowano i dopiero litościwie ścinano mu głowę. Po wszystkim ciało dzielono na cztery części i umiejscawiano w różnych częściach Anglii jako przestroga dla złoczyńców.
//Gdyby tak nieuczciwych polityków karać to dość szybko by ich zabrakło////Cóż znalazło by się trochę postaci które chętnie bym na to skazała//
Rozdział 2
Lingchi to ‘kara tysiąca cięć’ sposób egzekucji, z której korzystano w Chinach i Wietnamie. Był to powolny proces, długotrwała śmierć lub powolne krojenie. W tej formie egzekucji używano noża do metodycznego usuwania części ciała przez dłuższy czas, co ostatecznie doprowadziło do śmierci. Celem takiej kary było utrzymanie osoby przy życiu przez jak najdłuższy czas, zadając mu okropny ból usuwając powoli części ciała. Egzekucja odbywała się przed publicznością.
//Cóż ciekawe ile osób w tych czasach oglądało by takie widowisko//Rozdział 3
Mazzatello cóż nazwa kojaży mi się bardziej z pizzą niż metodą egzekucji.
Nazwa tego sposobu uśmiercania pochodzi od narzędzia, którym wykonywano egzekucję, najczęściej nim był młot. Metoda egzekucji była popularna na włościach papieskich (dla jasności w całej Europie) w XVIII wieku. Skazanego prowadzono na szafot oczywiście w miejscu publicznym (no jakże by inaczej dzień bez publicznej egzekucji to dzień stracony) jedynie z katem i z trumną. Kat rozbijał młotem głowę skazanego, ale że najczęściej jeszcze żył po takim ciosie, podrzynano mu gardło. (Ciekawiej by było po prostu do końca rozłupać mu czaszkę ale faktycznie pewnie nikomu nie chciało by się tego czyścić)Książka autorstwa dziwna_fanka_anime w każdej części będą po trzy rozdziały bo nie chce mi się dodawać aż tylu części
CZYTASZ
Śmierć na milion sposobów
HumorOpis Cóż w tej książce znajdziesz najróżniejsze metody zabijania i torturowania z całego świata Książka głównie dla tych co nie mają już pomysłu jak znęcać się nad postaciami w swoich książkach lub tak ja mają po prostu niepokolei //Art na okładce...