- 33 -

133 13 0
                                    

Jestem teraz w domu, siedzę w wannie i bardzo bym chciał żeby Seokjin tu był. Od tego telefonu czuję się trochę odrętwiały. Seokjin też do mnie nie oddzwonił. Mój telefon leży nawet na brzegu wanny blisko moich stóp.

Z głową wiszącą nisko, bąbelki znikają, słyszę głos przez drzwi, który mówi: "Namjoon, wszystko w porządku?"

". . ."

"Minęły trzy godziny, co ty tam do cholery robisz? Jest druga w nocy, Namjoon, twój tata nie musi się budzić."

"P-przepraszam..." skrzywiłem się, mój głos jakoś zanikł. Drzwi nagle się otwierają a ja wstrząsam się w szoku, mimo że było cicho.

"Namjoon, czy ty jesteś poważny?" Moja mama wchodzi z ręką nad jej mahoniowym szlafrokiem i siada obok mnie na krawędzi wanny. "Co jest nie tak, co?" Patrzy na mnie i widzi mój telefon. "Nie wysyłasz nudesów, prawda?" Śmieję się z tego czując jak mój oddech opuszcza moje usta.

"Nie, mamo... to jest bardziej żałosne niż to."

"Namjoon, to nie może być," chichocze, patrząc na mnie z góry. "Oh- Potrzebujesz więcej bąbelków." Chwyta butelkę z mydłem i wyciska je do wanny, podczas gdy ja rozprowadzam mydło na swoim ciele. "Co ty robisz? Spójrz na swoje palce, są całe pomarszczone."

Patrzę na moje ręce i zauważam o czym ona mówi, zaciskam pięść na sekundę. "Po prostu czekam... na SMS-a albo telefon...".

"Od kogo?" Uśmiecham się lekko myśląc o Seokjinie. Myślę o jego głosie i uśmiechu; o tym, jak jego oczy się świecą, nawet w ciemności jego sypialni; o jego rumianym nosie i policzkach, kiedy mówię mu miłe rzeczy. To takie dziwne jak bardzo szczęśliwa może mnie uczynić sama myśl o nim w ten sposób.

Wiem, że ona tak naprawdę nie zadaje tego pytania. To moja mama, ona mnie takiego zna. Nawet jeśli nigdy nikogo tak nie kochałem... ona wie...

Nawet kiedy ona wstaje i wychodzi z pomieszczenia, moje oczy wciąż są wpatrzone w telefon, czekając...

Napisze do mnie...

- ♪ -

Little Star ♪ namjinOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz