Okazało się, że ten miecz rzucił jakiś typ, który był ubrany w czarnej szacie i miał zakrytą twarz.
- Kto to jest? - zapytał się Uczeń
- Jakiś Chój - odpowiedział Stachu
Ten typ w czarnej szacie rzucił jakieś zaklęcie, które jebnęło w Ucznia. Został odepchnięty.
- Kurwa...... jaki on jest silny - powiedział w Myślach.
Stachu powiedział do typa:
- Kim jesteś chóju najebany?
Ten typ nie odpowiedział. Rzucił kolejne zaklęcie, ale tym razem w strone Stacha. Oczywiście Stachu ten czar odepchnął, bo miał moc Siedmiu Księżyców. Potem Stachu rzucił zaklęcie:
- Ryko i Koko, Chój Cie W Oko...... Spierdalaj z Mojego Lasu!!!
Zaklęcie poleciało w strone tego typa i go jebnęło. Upadł na ziemie. Nie mógł wstać, bo był osłabiony. Stachu podszedł do niego i ściągnął mu chójowe zakrycie twarzy. Zobaczył tam......
CZYTASZ
Magnaci i Czarodzieje: Mały Powrót
FanfictionGłupia, Nieśmieszna i Krótka Fanowska Książka "Magnatów i Czarodziejów" Mojego Autorstwa XD 1 miejsce w #stachu (09.02.2022)