2

7 2 23
                                        

💢nie sprawdzałam tego szajsu💢
-Nie zabrałem go!- Krzyknął zdenerwowany Victor
-Victorze to bardzo ważne notatki! Wiem że nie było mnie kilka dni w domu i pozwoliłem ci czytać książki z mojego regału ale miałeś nie zaglądać do szuflad! Powiedz mi jeśli go masz!- Wykrzyczał zdenerwowany ojciec przeszukując pokój syna. Victor odkąd dostał notatnik od Sho miał wrażenie że niepowinienien go wogóle trzymać w rękach. Nigdy nie widział ojca w takim stanie, zestresowany z rozbieganym spojrzeniem i trzęsącymi sie dłońmi. Kilka godzin temu wrócił do domu z kilkudniowego wyjazdu. Nawet sie nie przywitał, po prostu wbiegł do gabinetu, przegrzebał wszystkie szuflady i gdy nie mógł znaleść tego czego szukał, zaczął wypytywać sie syna czy nie widział grubej ksiązki w brązowej okładce.
Ojciec wyglądał... Jakby sie bał.
-Kochnie... Uspokój sie, zaraz na pewno wszystko sie znajdzie.- powiedziała jak zwykle uśmiechnięta kobieta w ciemnej sukience - Victorze, może pójdź pobaw sie ze znajomymi a ja pomogę tacie szukać- powiedziała z uśmiechem do swojego syna. Victor spojrzał teraz tylko na swojego ojca i wyszedł z domu.

--***--

-Co zrobił?- zapytała zdziwiona dziewczyna patrząc na Victora z uśmiechem na twarzy. Czy ona nie umie być poważna przez chociaż chwile? To dla niej za trudne?
-Nigdy sie tak nie zachowywał. Może powinniśmy oddać ten notes skoro jest taki ważny.
-Zartujesz? Teraz na sto procent go nie oddamy! Skoro jest taki ważny musimy go rozpracować i dopiero możemy go zwrócić!
-Nie sądzę że to dobry pomysł.. chwila. Rozpracować? - Zapytał zdezorientowany chłopak
-No tak. Miałeś go w domu tylko jeden dzień bo ustaliliśmy że bezpieczniej będzie jeśli będzie u mnie, więc pewnie nie zdążyłeś zauważyć że tylnie strony są zaszyfrowane. - Zaszyfrowane? Chłopak wyrwał dziewczynie notes i otworzył na ostatnich stronach. Faktycznie. Na tyle znajdowały sie przypadkowe litery i cyfry. Był tam też obrazek. Byli na nim ludzie, a raczej coś co miało ich przypominać. Postacie na obrazku miały rogi, ogony a nawet dodatkowe kończyny. Wszystkie uśmiechały sie szeroko mrużąc oczy. Przy boku każdej z postaci widniała przypadkowa litera i cyfra.
-Co to jest?- Zapytał bardziej siebie niż przyjaciółke
-Hm? A tak. Zapomniałam ci to pokazać. Nie mam pojęcia co za abominacje widnieją na rysunku ale osoba która je narysowała chyba nie zabardzo je lubi.

Chłopak nic na to nie odpowiedział. Szczerze mówiąc to sie przestraszył. Rysunek po opisie może nie wydawał sie straszny ale to nie znaczy że taki nie był. Sho natomiast wydawała sie niewzruszona tym. Ona na serio nie traktuje niczego poważnie. Leżała sobie teraz na ziemi wpatrując sie w niebo, podczas gdy jej przyjaciel prawie nie narobił w gacie. Świetnie. Cudownie. Chłopak popatrzył jeszcze raz na nią i wrócił do dziennika. Wtedy dopiero zauważył drobny szczegół.


Data w rogu obrazka.

I to nie jakaś tam data. Dzisiejsza data.

-Co to? -zapytała Sho podnosząc sie na łokciach i wciąż wpatrując w górę. Chłopak natychmiast spojrzał się w niebo. Przymkną oczy zaślepiony słońcem. Otworzył oczy spowrotem. Mógł tego nie robić. Wolał tego nie widzieć.

-Sterowce

--***--

Cringe błagam💀👍
Nie chce mi sie poprawiać błędów
Kocie ciebie jeszcze nie ma nie spam mi w komentarzach blagam

511 słowa

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Feb 21, 2022 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

Słaba PrzygodówkaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz