Prolog

171 8 15
                                    



Drobna rudowłosa dziewczyna upadła na kolana płacząc. Przejrzyste łzy lały się jej po policzkach, zostawiając na nich mokre ślady. W jej głowie odbijały się różne myśli, ale jedna nie dawała spokoju.

Pamiętaj, Rosaline, zawsze Cię kocham i zawsze będę tu z tobą... 

Rudowłosa wstała z kolan. 

Rosaline, jesteś dla mnie całym szczęściem. Największym skarbem. Szkoda, że muszę cię opuścić, ale uwierz mi. Tam będzie mi lepiej... 

Poprawiła włosy i otarła łzy. Sięgnęła po ostry scyzoryk i skróciła swe piękne, długie włosy o 20 cm. 

Rosaline, przyrzeknij mi, że nie zejdziesz na złą drogę tak jak twój ojciec.

- Nie martw się mamo. To nie jest zła droga, tylko złe czyny, a o tym nic nie mówiłaś - rzekła Rosaline Chen uśmiechając się złowieszczo. 

Tajemnica rodziny ChenOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz