Edzia i William złapali zasięg w komurkach zadzwonili po pomoc w tym czasie musli być bardzo Ostrożni nigdy nie wiadomo czy coś nie wyjdzie za rogu
Edzia - jak myślisz uda nam się...
William - uda się Edzia uda ..
Edzia- słyszę karetkę!
Szybko William biegniemy !
William - dobra !
Potwór usłyszał syreny zaczął do nich biegnąć William był lekko słabszy w bieganiu nie miał za dobrej kondycji .
Edzia- dawaj William jesteśmy już blisko !
William- muszę odpocząć
Edzia- nie możemy !
William - czekaj też to słyszysz !?
Edzia i William zobaczyli potwora biegnącego do nich odrazu zaczęli biegnąć do karetki lecz Edzia upadła bo zderzyła się z drzewem William myślał czy jej pomuc... Postanowił ją porzucić i uciekać .
Edzia - William !
Potwór złapał edzie i odgryzł jej głowę jak pauli i resztę jej ciała powiesił na drzewie zaczął gonić Williama
William - już blisko dasz radę widzę karetke widzie ! Pomocy ! Ratownicy otworzyli karetke i wpuścili williama i odjechali jak najszybciej moglijako jedyny William przerzył jak myślisz przerzył by jak by uratował edzie?

CZYTASZ
Nie Jestem Tu Sam
Horrorczworo przyjacuł wybrało się na wycieczkę do lasu lecz nie zbyt szczęśliwie spędzili tam czas