Rozdział 1 ,,Ostatnia noc ..,,

52 8 9
                                    

5 lat minęło od bitwy o Hogwart, praktycznie nikt o sobie, już nie pamięta. Nawet Hermiona i Ron zapomnieli o Harrym. Byli najbliższymi przyjaciółmi, pomagali sobie, ufali. A po ostatniej imprezie zostawili go nawalonego w trzy dupy, gdzieś w krzakach. W tedy zjawił się sam wielki Draco Malfoy, chłopak, który dręczył Harre'go  od pierwszego roku. Chłopak wziął go do siebie do domu i się zaprzyjaźnili aż za bardzo.

6 miesięcy później

—Kurwa Harry! Gdzie mój garniak! Zaraz spóźnię się do pracy! —Wykrzyczał rozdrażniony Blondyn.
—Od kiedy ja do cholery jestem jasnowidzem?! Widziałem ostatnio go w biurze Miony—
Draco oraz Hermiona mają się ku sobie
—Cholera Potter! Nie mów nikomu, Że mam romans z Mioną—
—luz stary, nie jestem jakimś gnojkiem mimo, Że z Mioną nie rozmawiamy ze sobą—
Potter po tych słowach, które zarzucił w stronę Blondyna zaczął się ubierać do pracy. Harry mieszka z Draco ale to tym czasowo, aż nie znajdzie własnego mieszkania.

1 godzinę później

—Dobre śniadanko robisz— Draco poruszał swoimi krzaczastym brwiami w stronę chłopaka.
—Powtrzasz mi tak, codziennie.— Harry zaczął się lekko śmiać—
—Szanuj to, kiedy jestem miły. Dobra ruszaj, już swoje zgrabne nóżki i idziemy.—
—Mhm.—

W pracy, Draco oraz Harry poszli do swoich biur, tak jak codziennie. Harry wręcz marzy by była już sobota dlatego, że znalazł nowe mieszkanie w nowym mieście. Ale obawia się pożegnana z Malfoy'em. Harry przywiązał , się do Dracona, wręcz zakochał. Przypomniały mu się, chwile , kiedy pierwszy raz pocałował Dracona całkiem pijanego. To było wręcz cudowne a sam Chłopak się zarumienił zamiast skupić się na Pracy. Wiedział, że jego była przyajciółka jest z Blondynem ,a sam pewnie Draco nie jest gejem. Więc woli się nie wpieprzać w, kogoś życie.

Harry dalej myślał o wspólnym życiu z Draco aż nagle...
—Kurwa! Czego?!— Harry się przestraszył otwarcia drzwi, bo był zamyślony, spojrzał się do góry i zobaczył go.
—Zluzuj Harruś, chciałem Ci powiedzieć, że zapraszam,cię na imprezę.— Draco powiedział to z taką troską i spokojem, ale musiał mu powiedzieć, ze się wyprowadza.—
—Draco bo ja nie mogę iść, i muszę ci powiedzieć coś.— Chłopak powiedział z golom w gardle.
—Słucham—
—Bo ja znalazłem mieszkanie—
— o Harry to cudownie, wiec musimy iść na tą imprezę by to uczcić, Że w końcu ruszyłeś dupke i znalazłeś.—
—Tylko, ze w innym mieście daleko niż tu, w sobotę  wyjeżdżam...—
—Na zawsze...?— Mina Blondyna momentalnie ze smutniała.
—Mhm... i ciężko będzie się znowu zobaczyć.—
—Dobrze...— Draco poszedł bez słowa.


*
Draco poszedł na imprezę zakładową, żeby zapomnieć o swoich problemach. Szczerze Draco nie kochał Hermiony, zakochał się w Harrym. Ale nie wiedział czy Harry to Gej i czy go zechce. Więc wolał milczeć. Miał ostatnią noc na pożegnanie się z Harrym, ostatnią noc na powiedzenie Kocham. Ale stchórzył.

*

W końcu nadeszła sobota a Harry pojechał. Draco przed 3 dni wylewał swe łzy, nie spotykał Się z Hermioną oraz z innymi. Wyglądał jak jakiś Menel. Bardzo tęsknił za nim, on go potrzebował. A został sam i nawet nie powiedział, że go kocha. Nie zamienili ani jednego jebanego słowa.

Cześć! O to pierwszy rozdział mojej książki. Myśle, ze się spodoba bo książka będzie bardzo pokręcona. W tym rozdziale użyłam 511 słów. Inne rozdziały myśle, Że będą dłuższe. Wpadajcie na Tik toka sanaszk.aa. Tam będą informacje o książce. Można również wysłać prywatną wiadomość!
Pozdrawiam Melka<3

Ostatnia noc na powiedzenie KOCHAM //Drarry 18+Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz