★14★

1K 63 34
                                    

Co się ze mną dzieje?

Była sobota więc włączyłem netflixa i szukałem jakiegoś filmu. W końcu znalazłem i zacząłem oglądać.

13:35

Chciałem coś porobić ale nie mam pojęcia co, więc zszedłem na dół i zobaczyłem znów kacchana robiącego coś w kuchni. Próbował gotować ale coś mu się nie udawało więc podszedłem do niego i zapytałem czy mogę pomóc.

B- nie.

I-Co? Dlaczego!

B- bo nie potrzebuje twojej pomocy

I- jakoś wtedy potrzebowałeś gdy cię zaczęli bić

B- nie potrzebowałem sam bym dał ich pokonać.

I- Miałeś pełno siniaków i rys !

B- no i?- nic więcej nie odpowiedziałem i podszedłem do lodówki by wziąć ser itp żeby zrobić tosty.

Pov. Bakugou

B- no i? - zielonowłosy nic więcej nie odpowiedział poszedł robić sobie tosty przy tym mrucząc coś pod nosem.

Usiadłem do stołu i zjadłem to co moje. Nie potrzebuję go! Sam sobie dam radę bez jego pomocy! Będę numerem 1, a ten śmieć nie będzie mi do stóp dosięgał! Poszedłem do góry robić lekcje.
Następny dzień okazał się taki sam jak ten, nudny.

Poniedziałek :7:50

Ruszyłem w stronę mojej klasy i usiadłem z kolegą z klasy, ten nerd nadal nie miał przyjaciół i siedział w ławce sam. Tak to jest kiedy nie masz Quirk'u. Jesteś śmieciem i mają cię w piździe, nawet nauczyciele nie reagują. Dobrze że to nie mnie taki los wybrał.
Mieliśmy jeszcze 5 minut przerwy więc uznaliśmy że zrobimy coś "fajnego".

?- hej deku!

I- hm?

Rzucili zgniecione kartki razem ze mną w zielonowłosego chłopaka.
Zamilczał. Nic nie odpowiedział. Totalnie jakby tu go nie było, więc chłopaki powtórzyli turę, ty razem beze mnie. Chłopak wstał i spojrzał się na nas.

I- Mam was po dziurki w nosie! Ciągle mnie krytykujecie, bijecie,
szantażujecie, co mnie naprawdę przytłacza i boli ! Wiem, że nie mam Quirk'u ! Nie musicie mi tego przypominać, sam dobrze o tym wiem! A teraz dajcie mi k-kurwa spokój !- wybiegł z sali a my ucichliśmy zielonki miał łzy w oczach a zaraz się popatrzał na mnie, na co się spojrzałem zaskoczony.- Ja.. ty.. - powiedział na co nie zrozumiałem- Ja Nie Nawidzę Cię Katsuki Bakugou.- po czym wybiegł z sali. Wstałem i chciałem biec za nim, ale gdy stałem na korytarzu nie było go, do tego dzwonek.

B- zajebiście - odpowiedziałem sobie samemu po cichu. Zabolały mnie jego słowa i to, że powiedział do mnie po imieniu. Nie wiem co o tym myśleć więc wróciłem na lekcje, która się zaczeła.
——————————————————
No to eeeeee tak UWEU polecam czy coś a i piszcie komentarze bo uwielbiam czytać XDD a teraz żegnam

397 słów

Jeszcze Nie Jest Za Późno Na Przeprosiny ||Bakudeku||Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz