Przeszłość Przyszłość czy Teraźniejszość?.

Rozdział 1 Przypadek?

Wiktor idąc do pracy zobaczył kobietę leżąca na chodniku we krwi podszedł do niej:

-Dzień dobry, słyszy mnie pani?
Kobieta nie odpowiadała wiktor udzielił pierwszej pomocy i zadzwonił po karetkę. Gdy kobieta odzyskała przytomność w karetce.
-Co się dzieje, gdzie ja jestem?
-Spokojnie jest pani w karetce miała pani wypadek, pamięta może coś pani?
-Nie ale chyba skąś pana znam.
-Mnie?
Wiktor nie kojarzył kobiety i zastanawiał się skąd ona mogła go znać.
-Chyba chodziłam z panem na studia.
-Na medycynę.
-Tak właściwie pracuje jako lekarz na sorze właśnie szłam do szpitala, czekają na mnie pacjenci .
-O zaczęła pani coś sobie przypominac.
Karetka dojeżdzajac do szpitala wpadła w dziurę i wiktor upadł na Anne...
- Przepraszam, Piotr uważaj!!
-Nic się nie stało, chyba pora zmienić kierowcę.
- Ja nie kieruję tym zespołem zobaczyłem panią na ulicy i pomogłem.
-O to bardzo dziękuje za pomoc doktorze..
Dojeżdżali już na parking do szpitala..
-Zasłabnięcie, chwilowa utrata pamięci..
-A ty co Wiktor nie powinieneś być w domu?
-Powinienem
-Jak zawsze wszystkim chcesz pomóc.
-No cóż, taka praca.
Anna została przewieziona na sale a tam doktor Monika zrobiła jej badania.
-Zna pani doktor tego Wiktora?
-Tak, pracuje w ratownictwie medycznym wczesniej był chirurgiem. A czemu pani pyta?
-Tak naprawdę on uratował mi życie znalazł mnie i pomógł.
-A to podobne do Wiktora.
Anna zastanawiała się dlaczego doktor chirurg przesiadł się do karetki.
Doktor Monika wypisała Anne ze szpitala ponieważ ona miała niewielkie obrażenia.
-Proszę bardzo tutaj wypis, ale za kilka dni proszę zgłosić się na ponowne badania.
-Dziękuje, mam dość nietypowe pytanie.
-Proszę niech pani pyta.
-O której zaczyna doktor Wiktor swój dyżur?
-Z tego co kojarze około 9.00  czemu pani pyta.
-Chciałam mu podziękować jeszcze raz za pomoc osobiście, wkońcu uratował mi życie.
-Tak to prawda, niech tylko pani na niego uważa ma bardzo duże wymagania.
-Dziękuję bardzo za pomoc..