Per.william
Jutro wigillia zaprosiłem kogoś do nas na wigillie o tym wie tylko henry (oni są tu para) Eh musze powiedzieć o tym dziecia. Przybiegła do kuchni moja córka lizzy otworzyła lodówkę I wyjęła z niej pudełko lodów po czym usiadła na krześle przy wyspie kuchenej otworzyła pudełko lodów i zaczęła jeść
- hej tatusiu -
- hej liz czy jak zjesz lody to zawołasz wszystkich do salonu -
- dobrze tatusiu- odpowiedziała zielono okaWłorzyłem kubek po kawie do zlewu I poszłem do salonu po jakiś pół godzinie wszyscy stali już w salonie
- a więc tak jutro jest wigillia I wiecie że przyjedzie moja rodzina- powiedziałem
- no tak - powiedział mike
- n ale przyjdą też inni znajomi chce rzebyście się jakoś z nimi dogadali są mordercami-
- aha fajnie - powiedziała bez emocji julia
- a teraz możecie już iść-Poszli do swoich pokoi zapewne będą się szykować już do spania jest jakoś po 21
No wsumie ja też już pójdę spaćPer.eli
Ah jutro wigillia jestem ciekawa jacy oni są
I ciekawe czy bedze jakąś dziewczynka w moim wieku po przemyśleniach usnęłam🧇🧇🧇🧇🧇🧇🧇🧇🧇🧇🧇🧇🧇🧇🧇🧇
Na razie rozdziały będą krótkie kiedyś postaram się robić duszę do następnej części pa👋🤗🧇🙃
YOU ARE READING
creepypasta I Aftoni Co Z Tego Wyniknie? // Creepypasta/// Fnaf
Fanfictionuwaga tu też mogą być moje wymyślone postacie dziękuję za uwagę