Per.jeff
Trochę się przestraszyłem tak jak inni.
Jadłem sobie spokojnie jakąś sałatkę
No i nagle musze do kiblaNa szczęście siedziałem koło sledera
Powiedziałem mu na ucho z drugiej strony siedziała julka powiedział jej coś na ucho i wstała popatrzała na mnie takim spojrzeniem jakbym miał za nią iśćWięc wstałem szliśmy korytarzem w nie zręcznej ciszy aż w końcu się odezwała
- a więc jeff prawda-
- em tak?-
- mogę zadać ci pytanie?-
- eeee okej-
- masz rodzeństwo?-
- mam brata.....Liu -
- okej -Doszliśmy do kibla
Per.eli
siedzę już dziesięć minut I jem niedługo będę jak słoń
No nic trzeba iść się pobawić
Więc spytałam się czy możemy się pobawić- pobawimy się w....-
- tak - wykrzyczała mari za wszystkich
...Hej dziś taki oto rozdzialik dajcie gwiazdki i komentarze do next rozdzialiku
~aftonjulka
YOU ARE READING
creepypasta I Aftoni Co Z Tego Wyniknie? // Creepypasta/// Fnaf
Fanfictionuwaga tu też mogą być moje wymyślone postacie dziękuję za uwagę