Centrum

439 29 3
                                    

   Chcąc zacząć bardziej dbać o siebie, wybrałem się biegać rano. Włączyłem sobie Top 50 polska i ruszyłem w stronę pobliskiego lasu.
Wróciłem spocony do domu mniej więcej o 11 i wziąłem prysznic.

Usłyszałem dzwonek do drzwi. Nie umówiłem się z nikim, chociaż w sumie Michałek miał wpaść na dniach, ale nie było konkretnego terminu. Zarzuciłem na siebie szlafrok i poszedłem zobaczyć kto to.
Zgodnie z moimi oczekiwaniami był to Matczak. Kręcił się na klatce i otwierając mu drzwi, prawie bym go uderzył.

— Hej! Uważaj trochę... Mógłbym ci coś zrobić.

— Tak, wybacz...

— Wejdź, zapraszam.

Otworzyłem drzwi szerzej i wszedłem do mieszkania. Chłopak zrobił to samo. Miałem go ugościć czy jak? Nie byliśmy jakimiś wielkimi przyjaciółmi, by pić sobie kawkę i plotkować... Mimo to, przez grzeczność spytałem:

— Napijesz się czegoś?

— N...nie, niestety, ale wpadłem tylko na chwilę. Chciałem ci jeszcze raz podziękować... I oddać twoje ubrania też.

Wręczył mi torbę z ciuchami.

— No dobra, to nie będę cię zatrzymywał... Trzymaj się i nie wpadnij znów w tarapaty.

Uśmiechnął się do mnie i wyszedł. Wróciłem więc do swoich zajęć.

→( ten sam dzień, wieczór)→

@33Mata
Jeszcze raz dziękuję, może dasz się zaprosić na piwo, albo do kina w ramach oddzwiecznienia się?
²¹'³²

@janekoficjalne
A jakieś konkrety?
²¹'³⁴

@33Mata
Możemy ustalić razem
²¹'³⁴

@janekoficjalne
Ty zapraszasz, Ty wybieraj ;)
²¹'³⁵

@33Mata
No dobra, to napiszę Ci jutro z konkretami. Dobranoc
²¹'³⁶

@janekoficjalne
Dobranoc
²¹'³⁶

Matczak wydawał się odważniejszy przez internet... Ale nie był też jakoś nieśmiały... Przynajmniej mało nieśmiały.

→→

  Następnego dnia, gdy się obudziłem czekała już na mnie wiadomość od Michałka.

@33Mata
No dobra to chodźmy do kina, w czwartek na 20. Jakiś nowy horror, może być?
³'¹²

@janekoficjalne
Co ty nie śpisz o takiej godzinie
¹¹'¹³
Pasuje to kino
¹¹'¹³

@33Mata
To widzimy się przed kinem o 19.30
¹¹'¹⁴

@janekoficjalne
Pewnie
¹¹'¹⁵

Dzisiaj i jutro, czyli w ten wspomniany czwartek miałem zaplanowane, by pracować. Postanowiłem pójść od 18 do 6, potem wrócę spać i spotkam się z Matczakiem.

(Absolutnie nie wiem nic o grafiku pracy raperów)

--(czwartek)->>

Moje plany się nie udały, bo do studia wszedłem gdzieś koło 3 i żeby wyrobić ,,normę" skończyłem o 15.

Jak wróciłem do mieszkania, to byłem zmęczony i poszedłem spać. Jednak ustawiłem budzik na 18.00, by nie spóźnić się na spotkanie. Prawdę mówiąc, nie wyspałem się w ogóle, ale cieszyłem się na myśl spotkania z chłopakiem i to dodawało mi energii.

WWA // Mata x Jan rapowanie Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz