◇Zhongli◇
Szliśmy razem z Childe ulicami liyue. Childe szedł dosyć smutny i przygnębiony...
-Wszystko okej?-zapytałem
Childe odwrócił głowę w moją stronę, jego oczy były bardzo skaliste jakby zaraz miał się rozpłakać.
-T-Tak-odpowiedział.
-przecież widzę, że nie jest dobrze, powiedz mi...Mogę Ci pomóc?-zapytałem biorąc jego dłoń.
-Zhongli, ja nie chcę Cię obciążać moimi problemami.
-Zwariowałeś?-chwyciłem jego dłonie i przytuliłem go-Obciążać? Chcę Ci pomóc jak tylko mogę....
Childe zaczął płakać.
-Chodzi.. to....że...musiałbym wrócić do snezhnayi-Childe płakał coraz bardziej.
Przytuliłem go mocno-Na jak długo?-zapytałem
- Nie wiem...Muszę tam pojechać stało się coś ważnego-odpowiedział..
-Childe, nie płacz..będzie dobrze pamiętaj-próbowałem go uspokajać tuląc i głaszcząc jego włosy.
Kochałem go
Martwiłem się o niego
Chciałem żeby został, ale musiał pilnie jechać....
~~~~
-Childe, może pójdziemy na kolację?-zapytałem
-okej-odpowiedział z uśmiechem, Humor troszkę mu się poprawił. Zabrałem go do restauracji Xiangling tak jak na naszym pierwszym spitkaniu rok temu^^
Childe zajął stolik obok Beidou i Ningguang które również były na kolacji.
-Część dziewczyny!-uśmiechnąłem się do nich siadając naprzeciwko Child'a.
-Wiatj Zhongli i....Eee...-zamyśliła się Ningguang.
-Childe-odparł rudy uśmiechając się.
Beidou patrzyła na nas z uśmiechem na twarzy-jesteście parą?-zapytała robiąc spojrzenie typu🤨😏
Childe zarumienił się i odpowiedział
-Nie! Na razie n...-Nie dokończył kiedy Beidou zaczęła się śmiać.
-Z czego się śmiejesz?-zapytałem spoglądając na nią.
-Bo tak słodko razem wyglądacie-Beidou nie mogła przestać się głupio śmiać, Ningguang tylko patrzała na nas A Childe coraz bardziej się rumienił
Bo jakiś 5 minutach głośnego śmiania Beidou ta ucichła, za to przyszła Xiangling aby zanotować nasze zamówienia.
- Co dla Was?-zapytała
- Dla mnie sałatka z stekiem OSTRYM BARDZO OSTRYM-powiedziała Beidou-a dla Ciebie Ningguang?
- Dla mnie zupa z elfów i cebuli(XD SORY MUSIAŁAM) odparła Ningguang.
-Jasne, a dla Was?-Xiangling odwróciła głowę w naszą stronę.
- Dla mnie zupa z Paimon(SOOO NO MUSIAŁAM)-powiedział Childe.
- Ja poproszę pieczonego Goubę(MMMM)-odparłem.
Czekaliśmy chwilę aż Xiangling przyniesie nam to co zamówiliśmy, była dość miła atmosfera
Childe spoglądał na mnie swoimi niebieskimi oczami, dla mnie było najważniejsze, że jest uśmiechnięty i tyle. Obok nas Beidou randkowała z Ningguang, waliła tanimi tekstami na podryw, naprzykład-jesteś tak piękna że nazwali by Cię MacBeauty-i inne podobne.Xiangling wreszcie przyszła z naszymi zamówieniami, zjedliśmy i razem z Tartaglią poszliśmy przespacerować się obok lampionów.- Za dokładnie godzinę larntern ride-powiedziałem uśmiechając się do Child'a
On również uśmiechnął się do mnie, nie mogłem się doczekać aż powiem mu że go kocham<33
××××
Rozdział był krótki, ale następny będzie dłuższy^^ w następnym będzie ta chwila w której...NIE SPILERUJE :D
do zobaczenia w następnym rodziale<3
447 •słów•
CZYTASZ
I'm With You// Zhongli x Childe
RomanceDobryy Tutaj Czitoss i sobie tutaj żyje po prostu Miłego czytania ^^