Wielki apel

74 7 22
                                    

        O 21:15 wszystkie światła zgasły, a z głośników zaczęła lecieć melodia Anielskiego Orszaku. Wszyscy wspólnie zaczęli śpiewać tą wspaniałą pieśń, gdy skończyli światła się zapaliły i SBM rozpoczęło przedstawienie. Paweł wraz z Januszem robili gwiazdy, Białas i Łajcior robili świecę, Janek tańczył krakowiaka z Lankiem, a Maciek i Mata śpiewali piosenkę "Rysuję krzyż kropelką krwi". Po przedstawieniu Kinny Zimmer rozpoczął przemowę:

- Witam wszystkie zgromadzone tu kinniary, sbm oraz gości specjalnych. Znajdujemy się na obozie gimnastycznym, a wy nie jesteście tu z własnej woli. Sprowadziliśmy was tu za karę.- zaczął Kinny

- Za co niby ta kara frajerze?!- wykrzyczała Irena z końca sali

- Jak to za co? Zrobiłyście mi koniec imprezy na Twitterze!! Wiecie jak moja reputacja mogła spaść?!!- odpowiedział bardzo zdenerwowany harcerz 

- Tylko cię wypromowaliśmy cymbale, jakby nie my to byś pracował w maku- wtrąciła się do rozmowy Karolina

- CZY JA USŁYSZAŁEM CYMBAŁKI???- zapytał nagle Pablo

- No kurwa ten wasz Kinny Zimmer to taki cymbał- powiedziała Irena

Paweł szybko podbiegł do Młodego Wikinga i zaczął na nim grać. Okazało się, że instrument jakim jest chłopak wydaje jęki przy uderzaniu pałeczką :). Kiedy emos skończył swój solowy koncert Kinny dokończył przemowę. Mówił jakieś głupoty więc nikt go nie słuchał. Najważniejsze jest to, iż po apelu odbędzie się test na drużynę. Będzie to test osobowości, który przydzieli cię do odpowiedniej grupy: Alkoholików, Spermiarzów, Stonerów oraz Krejzolów, odpowiadały im kolory: brązowy, biały, zielony oraz różowy. Każda z grup miała swojego opiekuna. 

- EJ KREJZOLE CHODŹCIE TU!!- wykrzyczał opiekun Maciek, a wszyscy z tej drużyny zebrali się obok niego - GENERALNIE ZIOMECZKI JESTEŚMY SUPER KREJZI I DOSTANIECIE TAKIE RÓŻOWE CHUSTY DO TYCH SWOICH MUNDURÓW- wytłumaczył

- ALE MEGA JESTEŚMY- odpowiedziała kulersko robiąc fikołka

- WIECIE CO? MUSICIE BYĆ ZAJEBIŚCIE NADPOBUDLIWI, NIE WIEM UDAWAJCIE, ŻE MACIE ADHD CZY COŚ- mówił dalej Kacperczyk.

W czasie tej rozmowy spermiarze oceniali jakieś pornosy, a alkoholicy zdążyli już się najebać. Stonerzy, jako iż ich żywot jest spowolniony, dopiero co się zebrali.

-To co? Jaramy ziomeczki?- powiedział skuty bob

- Pytasz czy jaram? Oczywiście że jaram- odśpiewała mu aksonometria 

- Mam dla was towar z ogrodu botanicznego- stwierdził ucieszony 

Bob już miał rozdawać zioło podopiecznym, lecz nagle z balkonu nad salą skoczyła oliwka brazil zwinięta w kulkę i zaczęła się toczyć po sali. Raperka bardzo mocno się rozpędziła i z całej siły uderzyła w rozciągającego się Adiego Nowaka. Uderzenie zatrzymało toczącą się kobietę ale szaman skończył nieprzytomny z dużym krwotokiem. W tej chwili na salę wjechało Taconafide swoim fiatem. Szybko zabrali rannego do szpitala. To wydarzenie mocno wstrząsnęło uczestnikami obozu. Każdy był wkurwiony na lekkomyślną Oliwkę.

- JAK ONA WPADŁA NA POMYSŁ SKAKANIA Z BALKONU?? NO JA NIE MOGĘ - krzyknął wkurwiony Białas

- MYŚLĘ, ŻE MUSIMY JĄ WSPÓLNIE ZŁAPAĆ!!!- odkrzyknął także wkurwiony Solar

- NO TO ŁAPIEMY IMPOSTORA!- wydał komendę Kinny

Wszyscy rozpoczęli gonitwę za Big Mommy, niestety ona była mądrzejsza i znów zwinęła się w kulkę. Teraz odbijała się od ścian z wielką prędkością, a nikt nie mógł jej złapać. Nieoczekiwanie z głośników zaczęła lecieć znana wszystkim piosenka i każdy wraz z oliwką zatrzymał się i zaczął śpiewać. Tak, właśnie wybiła 21:37 więc na środku sali pojawił się papież. 

- Witam was w słonecznym Dubaju - powiedział starzec

-JESTEŚMY W DUBAJU?!!- wykrzyczała zdziwiona Amelia, która może gdyby słuchała co mówił Kinny na apelu wiedziałaby, że znajdują się w wielkim dubajskim ośrodku specjalnym.

Papież tylko przytaknął i zaczął rozdawać kremówki. Chwilę później do sali wpadł spanikowany Filip Szczęśniak.

- BARDZO POTRZEBUJEMY 3 LEKARZA BO STAN ADIEGO SIĘ POGORSZYŁ!! JEST KTOŚ KTO JEST CHĘTNY PODJĄĆ TEN OBOWIĄZEK??- wydyszał chłopak

- JA BARDZO CHCĘ!!- opowiedziała mu dumnie wiśnia

- no to chodź młoda- zawołał Taco i wybiegł z dziewczyną z sali

      By nie przejmować się stanem szamana wszyscy udali się do swoich pokojów. Kamila weszła do swojego pokoju, który dzieliła między innymi z Juleczką Kanapeczką. Dziewczynę powoli było słychać lecz jednak cały czas ją przerywało. Kinniary dowiedziały się już o zdanym przez Julkę egzaminie. Szybka Maja stwierdziła, że to świetny moment by opić sukces kanapki. Alkohol pity przez MBS przyciągnął Lanka, Kacperczyków i Łajciora do pomieszczenia. Maciek wyjebał drzwi wchodząc.

- SIEMAAAA KURWYYY- przywitał się starszy Kacperczyk -kto mi poleje?!- zapytał

- Ja mogę ci polać!! - odpowiedziała Maja wyciągając kieliszki i flaszkę wódki

Łajcior zauważył że Fukajka siedzi sama na ziemi więc podszedł do niej z drinkiem. Usiadł obok niej i zaczął rozmowę.

- Siema Fuki, czemu siedzisz z tymi gówniarami?- zapytał

- Ale ja nie jestem Fukaj - odrzekła zmieszana dziewczyna

- hahaha ale śmieszny żart młody - zaśmiał się i podał jej drinka

- nie no serio - stwierdziła i wzięła łyk napoju

- TY O KURWA RZECZYWIŚCIE- zdziwił się Łajcior i także zaczął pić alkohol

Przez następne pare godzin ta dwójka rozmawiała, śpiewała i oczywiście chlała. Okazało się, że mają wiele wspólnego i pomimo różnicy wieku świetnie się dogadują. Impreza MBS trwała w najlepsze, Julia w końcu odzyskała możliwość mówienia, a Gofer owocnie rozpoczął znajomość z Nyplem. Chłopcy poznali się bardzo dogłębnie i Korni pierwszy raz komuś wyznał prawdę o sobie. Konrad okazał się być emo boy. Jego czarna grzywka opadała mu na czoło gdy Karol całował jego szyje. Jakoś o 2 w nocy Słodka Natalka postanowiła zadzownić do swojej siostry. Żartowniczka szafirowa postanowiła zabrać jej telefon i pogadać z jej siostrą. Wtedy wszyscy dowiedzieli się kolejnego szokującego faktu o kimś z MBS albowiem okazało się, że siostrą Natali jest Słodka Ada. Jakoś o 3 w nocy było słychać dźwięk stukających kopyt, śmiech Emo Ahy i Bedoesa. Zainteresowany dźwiękami Paweł otworzył drzwi i zobaczył stado biegnących po schodach antylop. Chwile później zobaczył również Wiśnie wracającą ze szpitala.

- Hej Paweł! Wiesz czemu po korytarzach biegają antylopy?- zapytała dziewczyna

- Cześć! No chciałbym wiedzieć dlaczego one tutaj są - odpowiedział i zamknął drzwi przed jej twarzą

Młoda lekarka zdziwiona poszła do swojego pokoju. Większość osób już spało lecz Kinny uznał, że to idealny czas na zapierdalanie po całym ośrodku w stroju plemnika. Gofer nie spał więc zaczął biegać razem z nim. Koło 5 rano każdy już spał jak zabity, ale może jeden z nich wcale nie spał tylko serio był zabity...



siema kurwy kolejny rozdział dla was






Obóz Młodych KinniarWhere stories live. Discover now