Pierwszy Dzień Szkoły

34 6 0
                                    

*Harry*

Dzisiaj Harry zaczyna kolejny rok szkolny. Cieszy się że znowu spotka swoich ulubionych nauczycieli i kolegów z gryfindoru. Ale ma nadzieję że dzisiaj nie zobaczy blondyna o szarych oczach i bladej skórze. Wolałby już przesiedzieć cały dzień na lekcjach u Snape'a. Przez jego największego wroga miał zepsute wakacje, a to miały być jego najlepsze. Miał nadzieję że wszystko pójdzie dobrze, ale nie, lepiej spotkać swojego wroga i doprowadzić do sytuacji której nie da się cofnąć. Teraz jeszcze bardziej go nienawidzi. Ma nadzieję że przez jak najdłuższy czas go nie spotka, ale to różnież nie mogło się udać.

Harry szedł właśnie na śniadanie ze swoimi przyjaciółmi. Odkąd przyjechał do hogwart uśmiech nie schodził z jego twarzy, uwielbiał wracać tu po wakacjach u swojego wujostwa. Co prawda większość spędził z Hermioną i Ronem w Norze, ale i tak musiał tam wrócić na kilka dni. Właśnie mieli skręcać w korytarz prowadzący do Wielkiej sali, ale ktoś zagrodził im drogę, a tą osobą był ktoś kogo Harry nie chciał spotkać już nigdy. Chciał żeby wypisał się z hogwart i nigdy nie wrócił. Ale on tego nie zrobi.

Draco Malfoy.

Czy na prawdę musi na niego wpadać na każdym kroku. Najwidoczniej tak.

-Witaj Potter- powiedział blondyn.

-Czego chcesz Malfoy? - odpowiedział szybko.

-U jaki nie miły. Chciałem spytać jak tam wakacje, ale widać że nie chcesz rozmawiać.

- Wiesz co po pierwsze co cię obchodzi jak moje wakacje, przecież wiesz że przez ciebie były okropne. A po drugie nie wiem czy jeszcze pamiętasz ale jesteśmy wrogami. A z tego co mi wiadomo to wrogowie nie urządzają sobie pogawędek - powiedział Harry. Szybkim krokiem ominął Draco i jego ekipę i ruszył na śniadanie.

***

*Draco*

Draco dzisiaj zaczynał kolejny rok nauki, ale już po pierwszej nocy w tym miejscu chciał wrócić do domu. Nie chciał spotykać tych wszystkich nauczycieli i swoich głupich znajomych, jedyną osobą którą chce spotkać to Potter jego najgorszy wróg, ale ciągle myślał o jego cudownych zielonych oczach, wiecznie roztrzepanych brązowych włosach i pięknych zaróżowionych policzkach. Nie chciał o nim myśleć, ale to nie jego wina że nie mógł o nim zapomnieć po incydencie na wakacjach. Przed snem ciągle odtwarzał tą scenę. Bardzo chciałem z nim o tym pogadać. Chociaż to może być bardzo ciężkie bo tamten nadal chyba nadal go nienawidzi.

Malfoy szedł właśnie na śniadanie i zobaczył Harrego, wreszcie miał okazję żeby z nim pogadać. Planował tą rozmowę od miesiąca. Najpierw miał się go spytać jak wakacje, a potem jakoś przekierować rozmowę na to co się w czasie nich stało.

-Witaj Potter - powiedział Draco.

-Czego chcesz Malfoy - odpowiedział ze złością Harry.

-U jaki nie miły. Chciałem spytać jak tam wakacje, ale widać że nie chcesz rozmawiać.

- Wiesz co po pierwsze co cię obchodzi jak moje wakacje, przecież wiesz że przez ciebie były okropne. A po drugie nie wiem czy jeszcze pamiętasz ale jesteśmy wrogami. A z tego co mi wiadomo to wrogowie nie urządzają sobie pogawędek - powiedział gryfon i odszedł.

Czemu on mnie aż tak nienawidzi? Pomyślał Malfoy. Chociaż może ja też powinienem przecież jesteśmy wrogami od zawsze. Ale te jego cudowne oczy nie pozwalają mi na to. Stop nie mogę o tym myśleć przecież ktoś czytać w moich myślach. W tej głupiej szkole nigdy nic nie wiadomo.

-Ej Draco, halo. Jesteś tam?- z zamyślenia wyrwała go Pansy.- Zakochałeś się w tym Potterze czy co?Chodź na śniadanie.

-Dobra, już idę.

Na śniadaniu Draco postanowił, że jeżeli Harry nie chce nawet z nim porozmawiać, to sprawi że gryfon się w nim zakocha i będzie pragnął z nim rozmawiać i przebywać.

***
Hejjj, oto pierwszy rozdział książki i mam nadzieję że wam się podoba. Jest trochę krótki bo tylko 614 słów,  ale chciałam jak najszybciej go wstawić. Następne postaram się napisać dłuższe.
💛💛

Tamte Wakacje // Drarry Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz