Jisung i Minho nie poruszyli tematu incydentu sprzed kilku dni ani razu, a przynajmniej nie w sposób, w jaki Minho by tego chciał. Tu i ówdzie zdarzało im się żartować o zajściu, ale nie rozmawiali o nim. Jisung czasem "groził" mu kolejnym pocałunkiem, na co reagował zazwyczaj przesadzonym zniesmaczeniem i na tym się kończyło. Przez ostatnie cztery dni nie doszło do żadnego intymnego momentu między nimi, co, zgodnie z przewidywaniami Minho, zaczynało być dla niego naprawdę ciężkie do zniesienia. Rzeczą, z którą najtrudniej było mu się pogodzić, był fakt, że miał stuprocetową świadomość konsekwencji, zanim w ogóle przystał na propozycję Jisunga. Wiedział, że zgoda, oznaczała posmakowanie zakazanego owocu, w zamian za spędzenie każdego następnego dnia na fantazjowaniu o kolejnym kęsie, który miał nigdy nie nadejść.
Minho westchnął sfrustrowany, nakładając kawałek czekoladowego ciasta na biały talerzyk, po czym ułożył je na tacy obok filiżanki karmelowego cappuccino, aby jeden z kelnerów mógł zanieść zamówienie kobiecie w szarym swetrze. Minho był naprawdę wdzięczny Chanowi za zastąpienie go na kasie, bo w innym wypadku na pewno musiałby liczyć się z reprymendą od przełożonego na temat jego nieimponującej gry aktorskiej podczas obsługiwania klientów. Z drugiej strony, Chan znał go jeszcze z liceum i zamiast reprymendy szefa, mógł definitywnie spodziewać się zmartwionego pytania o jego samopoczucie zaraz po zakończeniu ich zmiany. Do tego czasu jednak, Minho musiał zmierzyć się z wyczerpującym zadaniem przygotowywania najczęściej kofeinowych napojów oraz, co gorsza, z Jisungiem, który, według jego obliczeń, powinien pojawić się w kawiarni za jakieś dwie, może trzy minuty. To nie tak, że nie chciał zobaczyć się z przyjacielem, bo wciąż lubił spędzać z nim czas, ale właśnie w tym tkwił problem. Minho lubił Jisunga i spędzanie z nim czasu co najmniej dziesięć razy bardziej, niż było to wskazane.
Blondyn frasobliwie przeczesał włosy dłonią, zabierając się za przygotowanie gorącej czekolady, po czym przelotnie spojrzał na oszklone półki z ciastami, żeby upewnić się, że został im jeszcze sernik. Na jego szczęście obecność owego wypieku była niepodważalna, dzięki czemu Minho nie był zmuszony iść na zaplecze, aby uzupełnić produkt. Chłopak sprawnie uporał się z napojem i w równie ekspresowym tempie ukroił kawałek sernika, standardowo układając go na talerzyku, a niecałą minutę później próg kawiarni przekroczył nikt inny jak Jisung. Nastolatek zmęczonym krokiem podszedł do lady i Minho posłał mu współczujący uśmiech.
— Hej, Jisungie — przywitał go Chan.
— Nie mam na nic siły — pożalił się Han, a zaraz przed nim wylądował kubek gorącej czekolady i talerzyk z sernikiem.
Jisung kończył w środy lekcje po trzynastej, co oznaczało, że mógł przyjść do kawiarni na tyle wcześnie, aby uniknąć największych tłumów. Dawało mu to okazję do spędzenia czasu z Minho, który nie miał wtedy aż tyle pracy, co w godzinach porannych i popołudniowych.
— Jak ci poszedł test z matmy? — spytał Minho, wiedząc, że Jisung do pierwszej w nocy grał z nim w Stardew Valley zamiast się uczyć.
— Beznadziejnie — przyznał Jisung, biorąc do ręki talerzyk z ciastem i zabrał się za konsumpcję. — Ale przynajmniej mamy wreszcie postawione Junimo Hut.
— Mielibyśmy je wcześniej, gdybyś nie przerobił naszych karamboli na wino — wypomniał mu blondyn, na co młodszy jedynie przewrócił oczami.
— Minho, idź z Jisungiem do stołu, biedaczek się ledwo trzyma na nogach — polecił Chan, rzucając zmartwione spojrzenie w stronę licealisty.
— Jisung jest dorosły, poradzi sobie — odparł beztrosko blondyn, a gdy Jisung tylko otworzył usta, aby zaprotestować, Minho uciszył go łyżeczką sernika. Han faktycznie zamilkł, po cichu godząc się na jedynie piorunowanie starszego wzrokiem i demonstratywne, gniewne przeżuwanie ciasta. Szczerze wcale nie był na niego zły, ani nawet szczególnie zirytowany, po prostu naprawdę nie miał na nic siły i twarde kawiarniane krzesło wydawało mu się w tym momencie zbawieniem, a jego tak zwany przyjaciel stał mu na drodze do szczęścia.
CZYTASZ
potrzymaj mi piwo ↳minsung
Fanfictionjisung zakłada się z felixem, że uda mu się znaleźć chłopaka do końca roku. minho myśli, że jisung jest skończonym idiotą. tags: fluff; best friends to lovers; attempt at humour; coffee shop au; pobocznie changlix; started: 17/10/23 ended: 14/11/23