hej
żyję tu już tyle lat, a dalej nie jestem za dobra w tą platformę. nie będę się zbytecznie rozwodzić, szkoda czasu. moje życie od lat jest nierówną walką ze samą sobą, z zaburzeniami i chorobami, które nie pozwalają mi funkcjonować w sposób, hm, jakkolwiek mnie cieszący. i w momencie, w którym walczę o to, żeby w ogóle zjeść śniadanie albo się umyć nie mam siły na cokolwiek więcej, zwłaszcza rozwijanie pasji.będąc brutalnie szczerą, nie chce mi się już nawet udawać, że kiedyś dokończę jakieś swoje dzieło. zestarzałam się i nie ma we mnie już tego dziecka, które całe noce wymyślało scenariusze dla nieistniejących postaci i się tym cieszyło. nie zrozumcie mnie źle, tworzenie jest super, ale dla mnie było przede wszystkim zastępowaniem świata realnego - większość rzeczy, które spotkaliście w moich dziełach były tym, czego mi w życiu brakowało - miłość, przyjaciele. obecnie brakuje mi już tylko zdrowia, ale w tym fikcja nie pomoże.
może kiedyś skrobnę coś do szuflady, może kiedyś was zaskoczę całą książką z góry - nie wiem. ale na ten moment idę na nieokreśloną przerwę. apki nie odinstaluję, gdyby ktoś chciał pogadać - jestem.
trouble don't last always (oprócz moich).
CZYTASZ
babysitter ❄️
Romanceczyli o osiemnastolatku, który został nianią i o facecie, który szukał niani. || odnowiona wersja opowiadania babysitter (tamta już nigdy nie będzie już kontynuowana, ale nie zostanie usunięta) - https://www.wattpad.com/story/45167964-babysitter-zaw...