Krótko mówiąc, skupie się tutaj tylko na okładce. Ucieczka w dzicz ilustrowana to to samo co jej oryginalna wersja z inną okładką.
Już pokazuje nasze Polskie cudeńko.
To jest przecież najpiękniejsze co w życiu widziałam. Tylko halo, czemu rdzawy ma tu nagle żółte oczy??? Przeglądając wiki spotkałam się tylko z rdzawym o tak zwanym "zielonoszmaragdowym" kolorze oczu, więc tf??? Co tu się stało?? Pan Jędrzej może miał oddzielną wizję co do tego rudego kocurka.
Nie znalazłam na niej żadnych easter egg'ów, więc żal. Ogólnie mam wrażenie że autor okładki zwykle dodaje mało smaczków.Btw nie wiedziałam, że Ognisty ma tak wyraźne odmianki na łapach, ale do tego nie będę się przyczepiała, bo to po prostu plan artysty.
Dam tej okładce mocne 9/10
+ dodatkowe 0,25 punktu za tą śliczną obróżkę z breloczkiem😳
Jutro ogień i lód, a pojutrze jego ilustrowana wersja
chyba, że wyrobie się szybciej, bo może szkoła mnie nie zabije
CZYTASZ
Wojownicze recenzje
Randomw tej nietypowej książce wyrażę swoje zdanie na temat serii Wojownicy. Będę zwracała uwagę na błędy i wspomnę o niektórych ciekawostkach. Przyjrzę się również okładkom.