Rozpoczęła się akcja odbicia muru Maria, lecz nikt z zwiadowców nie wiedział, że jeden z nich dokona fałszywej zdrady. Gdy zwiadowcy walczyli z tytanami to na murze stała piętnastolatka, która obserwowała całe to zajście. Nagle podleciał do muru a następnie stanął obok dziewczyny Erwin.
- Jesteś pewna, że chcesz to zrobić? - zadał jej pytanie Smith a dziewczyna na niego spojrzała
- Pamiętasz chyba naszą rozmowę, generale. Jestem gotowa nawet sprzedać duszę diabłu by czego kolwiek się dowiedzieć- nagle oboje usłyszeli jakieś odgłosy
Gdy oboje spojrzeli w jedną z stron to zobaczyli Erena i Reinera pod postacią tytanów, którzy się bili. Dziewczyna spojrzała się na generała a ten kiwnął, że może zacząć swój plan, po czym dziewczyna użyła sprzętu do manewrów i w krótkim czasie przemierzyła całe pole bitwy. Gdy Eren już miał przywalić Reinerowi z pięści to jego ręka została precyzyjne obcięta a jego, opancerzonego i cały oddział zwiadowców byli szokowani tym, że to jeden z zwiadowców to zrobił.
- Czemu stajesz po jego stronie, kretynie! - Jean zaczął wrzeszczeć jednocześnie wskazując na Reinera, a gdy nie dostał odpowiedzi to kontynuował- głuchy jesteś?!
Dziewczyna złapała za kawałek kaptura od peleryny po czym go zdjęła tym samym wprowadzając wszystkich w jeszcze większe osłupienie. Nikt nie odezwał się, bo nie wiedzieli co powiedzieć.
- Mi...Mikasa- Armin ledwo co umiał wydusić jakiekolwiek słowo- dl...dlaczego?
- Jeszcze się nie zorientowaliście- powiedziała oziębłym głosem czarnooka po czym kontynuowała- od samego początku podejrzewałam, że Reiner i Bertholdt to szpiedzy, ale dopiero niedawno ich czyn potwierdził moje przypuszczenie- po czym gorzko się zaśmiała- jakie to uczucie, gdy zdradza osoba, po której najmniej tego spodziewacie?
- Ale dlaczego to robisz? - wyraz twarzy Sashy sprawiał bul czarnowłosej, ale nie dawała tego po sobie poznać
- Od zawsze was wszystkich nienawidziłam. Wiecznie radośni, uśmiechnięci, porywczy przez co byłam wiecznie w waszym cieniu. Nikt nigdy mnie się nie pytał, jak się czuje, jak mija mi dzień, kompletnie nic przez co czułam się gorsza od was wszystkich- po raz pierwszy od wielu miesięcy dziewczyna się uśmiechnęła, ale ten uśmiech nie był zwykły bowiem to był uśmiech osoby z wrednym charakterem- wasze marzenia to tylko kłamstwo, ułuda, którą się kierujecie. Gardzę takimi jak wy, gdyż nie umiecie się pogodzić z tym, iż osoby znajdujące w cieniu innych, stają się najbardziej silnymi wojownikami w całej historii ludzkości. Kapitan nawet nie wie cym jest moc Ackermanów. Ta moc wywodzi się przed setek lat. Gdy wszyscy z naszego rodu byli najbardziej zaufanymi ludźmi króla, byliśmy wręcz strażą królewską. Kiedy Karl Fritz był 145. królem Eedii, a także osobą odpowiedzialną za jej upadek. Po rozpadzie Imperium Erdii zabrał ze sobą wielu Erdian na wyspę Paradis, gdzie wzniósł mury i użył mocy tytana pierwotnego do wymazania wspomnień na temat zewnętrznego świata większości ich mieszkańców. Następnie zmienił nazwisko swojej rodziny z Fritz na Reiss i stał się pierwszym królem murów. Niestety to nie podziałało na dwie kręgi ludzi jakimi byli klan Azumabito oraz klan Ackermanów co spowodowało, iż zaczęto na nas polować i zabijać, jak kundli. Przez to, że wiele wieków temu przeprowadzono na naszym klanie eksperymenty co przyniosło, iż po przebudzeniu mocy jaką mamy zdobywamy pełny wachlarz umiejętności bojowe oraz możemy korzystać z czegoś w rodzaju ścieżek, byśmy mogli przebudzić moc to musi znaleźć się osoba, którą chcemy chronić. Niestety to przyniosło jedną ogromną konsekwencje, Eren jest pół człowiekiem i pół tytanem natomiast ja i kapitan- tu ucięła by spojrzeć na coraz bardziej szokowanych nie tylko przyjaciół, ale i kapitana- jesteśmy czymś co potocznie można nazwać ludzkimi tytanami. Nie potrzebujemy mocy tytana by zabijać tak jak oni tylko że w bardziej cywilizowany sposób. Eren Jaeger z dniem dzisiejszym nasz kontrakt przestaje istnieć- po czym czarnooka z całej siły wręcz zrywna czerwony szalik, który znajdował się na jej szyi i wypuszcza z dłoni.
Nagle po całej okolicy rozległ się krzyk tytana Erana który łapał się za głowę. To co powiedziała czarnowłosa sprawił ogromny bul głowy chłopaka. Nie wiedział co miała na myśli zerwanie kontraktu, ale wiedział, że takie coś nie jest w ogóle przyjemnym doświadczeniem. Wtem Mikasa została podniesiona przez ogromną dłoń opancerzonego i gdy spojrzała w te białe oczy to odczytała z nich, że znajdujący wewnątrz chłopak chce nią ze sobą zabrać.
Zdrajczyni, zapłacisz za zdradę- krzyknął jeden z zwiadowców po czym ruszył na tytana i dziewczynę.
Czarnooka nie wahając się i bez wzruszenia wyciągnęła pistolet po czym wystrzeliła tak że pocisk przeleciał przez głowę na wylot tym samym uśmiercając nieznajomego. Wszyscy zdrętwieli w jednym miejscu a zielonooki wyszedł z ciała tytana niedowierzając w to co właśnie widział. Niedowierzał, że dziewczyna, którą znał od dziecka stała się ich wrogie. I nawet nikt nie postrzegł, kiedy opancerzony wraz z dziewczyną uciekli. Stracili jedną z najważniejszych osób. Stracili osobę, która ich zdradziła, ale czy na pewno ich zdradziła?
CZYTASZ
【𝓔𝓷𝓮𝓶𝔂 𝓸𝓻 𝓗𝓮𝓻𝓸】Shingeki no Kyojin
FanfictionCo się stanie gdy nie pozorna osoba nagle nas zdradzi? Co gdy ta zdradza poniesie za sobą wiele konsekwencji? Co gdy osoba która zdradziła zostanie znienawidzona przez przyjaciół a zostanie uznana za bohatera przez wroga? A co gdyby zdrada była zapl...