Teddy : Wujku Ron... mam prośbę...
Ron : Jasne o co chodzi?
Teddy : Ze znajomymi robimy imprezę i nie mamy jak ogarnąć alkoholu... czy dałbyś radę nam kupić ognistą?
Ron : Czemu nie spytasz Harry'ego?
Teddy : Harry wypiłby to zanim by nam to dał.
Ron : Słusznie. Hermiona ma się o tym nie dowiedzieć. Ani moja mama.
Teddy : Oczywiście, dziękuję!