Historia

20 2 0
                                    

Pov karl

Właśnie wstałem na początku. Myślałem że jest weekend ale po chwili skumałem że jest poniedziałek.

Następny dzień, następne śiniaki, następne smutki zostałem zraniony przez mojego "przyjaciela" Claya

2 lata wcześniej

Szedłem właśnie przez szkołę szukając wzrokiem mojego przyjaciela.

Gdy już go zobaczyłem nie był sam jak zawsze obok niego stał jakiś chłopak z którym gadał. Nie kojarzyłem go. Więc podeszłem

Hej-powiedziałem od razu wzrok tego chłopaka i Clay'a skierował się na mnie

Kim jesteś? - zapytał ten chłopak

W tym momencie Clay podszedł do niego i szepnął mu coś do ucha

Okej to my już idziemy gogy- powiedział Clay do w takim razie Georga

Gdy już oddalali się odemnie krzyknąłem

Hej a ja?!

A ty spadaj szmato- powiedział Clay ale jak to przecież to mój przyjaciel pewnie mu ten George coś do głowy nagadał

C-co...? - powiedziałem i wtedy poczułem że łzy spływają mi po policzkach - przecież jesteśmy przyjaciómi

Serio w to wieżyłeś?! - zaśmiał się Clay i po chwili też George - byłem twoim przyjacielem tylko dla zakładu.

C-co...-odpowiedzałem

Adios - powiedzieli w tym samym momencie i uciekli

Natomiast jeśli zaczełem zjeżdżać w dół po ścianie i jeszcze mocniej płakać

Pov Nick

Szedłem przez korytarz i natknęłam się na chłopaka który siedział pod ścianą. Gdy się przyjrzałem zobaczyłem że leci mu krew z nosa przyklęknelem przy nim .

-Hej,co ci się stało|zapytałem

On szybko wstał wziął plecak i odszedł nawet nic nie odpowiedział ale ja poszedłem za nim do łazienki

Jak okazało się nie był to zbyt dobry moment albo dobry sam niewiem zobaczyłem przed oczami to jak Clay kopie bruneta

Natychmiast podeszłem do blondyna i go popchnełem ten tylko spojrzał na mnie i odszedł tak jakby się mnie przestraszył . Dobra coś jest z nim nie tak w sęsie to na pewno ale chodzi o to że on taki nie jest jak znam życie to już bym leżał cały we krwi ale tak się nie stało

W tym momencie poczułem jak coś lub raczej ktoś się do mnie przytula

Dziękuję... yyy jak masz na imię?|zapytał mnie brunet

Nick,Ale wolę jak mówi się do mnie Sapnap.A ty?|zapytałem

Karl|odpowiedział i spojrzał na mnie |jeszcze raz dziękuję

Nie ma sprawy|powiedziałem i się uśmiechnełem

W tym momencie zadzwonił dzwonek na lekcje więc odklelismy się od siebie i rzuciliśmy sobie krótkie pa

A ja do końca dnia myślałem o Karku

____________________________

395 słów

Jak wrażenia po pierwszym rozdziale i tak to ja dristowiczka

( Histori Sapnapa nie będzie bo było podobnie jak u karla)

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Sep 28, 2022 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

Zranieni - Karlnap Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz