Time for love.

9.8K 463 17
                                    

Hope:

- Nie kręć się tak, bo zaraz wszystkie szpilki powypadają i będzie trzeba zaczynać od początku- matka skarciła mnie, podczas gdy krawcowa wbijała kolejne igły w materiał okrywający moje ciało.

- Nie mam ochoty tu stać. Chcę już iść- byłam kompletnie znudzona.

- Nigdzie nie pójdziesz. Pani Martin musi wiedzieć, w których miejscach trzeba poprawić. Zostały tylko dwa dni do wesela i tyle do zrobienia. Musimy potem iść po drugie buty na ceremonię, bo, oczywiście, stare musiałaś wrzucić w błoto. Jeśli nie zaczniesz współpracować, ten ślub będzie jedną wielką klapą- dramatyzowała, teatralnie gestykulując.

To było śmieszne. Zmusili mnie do ślubu i jeszcze oczekiwali, że będę się cieszyć i beztrosko pomagać w przygotowaniach? Niedoczekanie.

- Dziwisz się mamo, że ten ślub nie jest mi na rękę? Myślisz, że spędzenie całego życia z kimś, kogo nawet nie lubię, jest moim marzeniem? Grubo się mylisz. To właśnie przez Was moje życie będzie beznadziejne.

Wiedziałam, że choćbym nie wiem jak próbowała odwieść rodziców od tego pomysłu, nie uda mi się. Jeśli coś postanowili, nie było odwrotu.

- Przestań kochanie, ten ślub to najlepsze, co mogliśmy dla Ciebie zrobić. Lucas jest przystojny, miły, kulturalny i dwa razy bardziej bogaty niż ja i twój ojciec, choć nie skończył nawet trzydziestki. Pomyśl tylko, zamieszkacie niedaleko Werony, najromantyczniejszego miasta na świecie. Będziesz żyła jak księżniczka, jeszcze Ci mało?- ostatnie zdanie powiedziała z wyrzutem.

- Ale mamo, na Boga, on jest ponad dziesięć lat starszy!

- Przestań kochanie, powinnaś się cieszyć, jest doświadczony. Nie rozumiesz, że ten ślub to dla niego ucieczka od problemów? Stracił rodziców niecały rok temu, potrzebuje żony, która będzie go wspierać- matka nie miała argumentów, więc wyciągnęła sprawę państwa Rosalio.

Wiedziała, że byli dla mnie jak rodzina, w przeciwieństwie do ich syna. Kłóciliśmy się przy każdej okazji.



- On stracił rodziców, ja stracę swoją wolność- powiedziała tak, żeby nie mogła mnie usłyszeć.

A podobno rodzice powinni być wsparciem.

Lucas:

- Jesteś pewny, że ten smoking będzie dobry?- zapytałem mojego przyjaciela.

- Tak, jest lepszy niż ten pierwszy. Naprawdę myślisz, że ten ślub to dobry pomysł?- miał wątpliwości.

- Przestań, niedługo będę po trzydziestce, to najlepszy czas na założenie rodziny. Jaki facet na moim miejscu nie byłby zadowolony? Hope jest śliczna, ma idealne ciało, znam ją odkąd się urodziła. Może ma charakterek, ale przecież jest jeszcze młoda, utemperuję ją- walczyłem z muchą, która na złość stawiała opór.

- Nie sądzisz, że jest za młoda? Nie nadaje się jeszcze na żonę, a tym bardziej na matkę. Ona jest angielką i ma zupełnie inne wyobrażenia o początkach małżeństwa niż ty. Nie lepiej byłoby, gdybyś wziął za żonę włoszkę? Kobietę o tej samej krwi, co ty?- próbował odwieść mnie od pomysłu ślubu, lecz na marne.

- Zwyczaje anglików i nasze, wcale nie różnią się tak bardzo. Poza tym, ta dziewczyna podoba mi się nie tylko pod względem seksualnym.

- Chcesz mi powiedzieć, że się zakochałeś?

- Może.

__________________________________________________________________

Give me a little love.Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz