Niedziela, ostatni dzień, przed tygodniem ciągłej nauki. Tego dnia postanowiłam, że nie będę robić dosłownie nic, chciałam odpocząć od ciągłego zawirowania. Wszyscy wiemy, jak wymagająca jest szkoła, a przez to, że chodziłam do takiej na wysokim poziomie, tydzień szkolny był dla mnie naprawdę ciężki i z każdym dniem wyczekiwałam weekendu. Nie tylko ze względu na to, że będę mogła odpocząć od tego wszystkiego, ale przede wszystkim, robiłam to, co tak poważnie kochałam. Praktycznie cały dzień spędziłam u siebie, oglądając jakieś głupie filmy, przeglądając social media i wymieniając bezsensowne wiadomości ze znajomymi. Mój pokój nie należał do największych, ale było tu wszystko, czego potrzebowałam. Miałam, małą, ale za to własną łazienkę i garderobę, do której nawet ciężko było wejść, ale hej, nie moja wina, że nie potrafiłam utrzymywać tam porządku. Ściany w każdym pomieszczeniu były w jasno-szarym kolorze. Na każdej ścianie znajdowały się zdjęcia, większość była z Amber, moją najlepszą przyjaciółką. Oczywiście nie obyło się bez zdjęć z moim bratem. W końcu spędzałam z nim ogromnie dużo wolnego czasu. Obrazki z moimi rodzicami, również tam wisiały. Nawet, było tam sporo zdjęć z dzieciństwa, na których znajdowałam się z Amber i Jason'em. Łóżko, stało w rogu pokoju, a naprzeciwko, miało miejsce moje biurko, na którym walały się książki, kosmetyki i inne babskie rzeczy. Gdy leżałam na łóżku, słuchając mojej ulubionej piosenki, do mojego pokoju wpakował się mój kochany braciszek. Po śmierci mamy, chciał wiedzieć, że wszystko ze mną w porządku, więc ponownie się do nas wprowadził.
- Nigdy nie nauczysz się pukać? - spytałam, patrząc na starszego o 4 lata chłopaka. Przewróciłam oczami, na co zielonooki cicho prychnął.
- Nigdy. - puścił mi zawadiacko oko. - Mam do Ciebie sprawę. - dorzucił już poważniejszym tonem.
Podniosłam się do pozycji siedzącej i utkwiłam swój wzrok w Scott'cie. Mówił poważnym tonem, tylko wtedy gdy coś się działo, lub szykował się jakiś poważny wyścig.
- Słuchaj młoda, musisz być bardziej ostrożna, pamiętaj, że oni nie mogą odkryć, że jesteś dziewczyną.- Na jego słowa cicho westchnęłam. Słyszałam te słowa już milion razy i miałam ich po dziurki w nosie. Wiedziałam, że to, co robimy, jest nielegalne. To znaczy, dla mnie jest podwójnie, nie tylko dlatego, że same wyścigi były organizowane w dość nieodpowiedni sposób, to ja, jako dziewczyna, miałam kategoryczny zakaz brania w nich udziału. Na szczęście mój brat miał znajomości, dzięki czemu mogę startować, co nie zmienia faktu, że jakby inni ludzie się dowiedzieli, to nie byłoby zbyt ciekawe. Tamto towarzystwo, raczej nie należy do najczystszych osób tego miasta.
- Tak, wiem. Cały czas uważam. - sarknęłam w jego stronę.
Skupiłam wzrok, na pomierzwionych włosach brata. Jego, tak samo ciemne włosy, jak moje, były powykręcane we wszystkie strony świata. Byliśmy do siebie strasznie podobni, a jedyne co nas różniło to to, że jego włosy były kręcone, a moje proste jak druty, więc okropnie mu zazdrościłam. Wielu ludzi, często myślało, że jesteśmy bliźniakami i nie łatwo było ich wyprowadzić z błędu.
- Mówię poważnie Scott. - kiwnęłam głową, widząc jego zniesmaczoną minę. - Nie martw się o to, nie mam już piętnastu lat.
Tak, ścigam się już prawie 3 lata. Nie wierzę, że tak długo udało się dochować w tajemnicy moją płeć.
Słysząc westchnięcie chłopaka, kąciki moich ust, lekko powędrowały ku górze. Wiedziałam, że się o mnie martwi i o to, co by ze mną było, gdyby prawda wyszła na jaw. Wiem, że on czasami żałuje tego, że mnie w to wszystko wciągnął, lecz nigdy nie namawiał mnie do tego, żebym zrezygnowała, za co byłam mu ogromnie wdzięczna. Ja sama nie wiem, co by ze mną było, gdybym nie miała możliwości ścigania się. Wiele się zmieniło w moim życiu, odkąd miałam 15 lat, jedne rzeczy były złe, inne dobre, ale dzięki temu teraz jestem, jaka jestem.

CZYTASZ
Don't tell anyone
Teen FictionNavine Stephanie Montgomery, z pozoru przykładna nastolatka, dobrze się ucząca, posiadająca cudownego ojca i brata. Lecz to wszystko jest tylko pozorem, co by się stało gdyby ktoś odkrył jej tajemnice i przekazał je światu? Nie tylko 18-latka źle by...