borzenarodznie

24 3 4
                                    


Niedlugo nadchodzilo borzenarodzenia Jadzia byla bardzo smutna bo wiedziala ze znowu bedzie spedzac swieta sama. Rodzice Jadzi zostali kilka lat temu zadzgani nozem przez malutkie bachorki Paulinke, Juleczke i Syroaniczke. To byli największi wrogowie Jadzi. Jadzia nigdy nie mogla im tego wybaczyc i przez nie nadal nie ufa ludziom.

No ale dobra co z swietami borzegonarodzenia?

Jadzia lezala w swojej ulubionej wykopanej przez siebie jaskini gdy nagle przez tunel wlecial tajemiczy liścik.

                     Witaj Jadziu
zapewne otrzymójonc ten list zastanawiasz sie kto go do ciebie wyslal kim jest wlasciciel listu? Niedlugo sie przekonasz. Spedzmy te swieta borzegonarodzenia razem.
Jutro pod tom zajebistom jablonkom obok twojej nory o godzinie 26:61.

Co...-niemogla uwierzyc Jadzia.
Kim jest ten nieznajomy? Skad wiedzial gdzie mieszka? Skad wiedzial ze jablonka obok jej nory jest zajebista? Kim jest wlasciciel listu?

Pytania ciongle krołrzyly Jadzi po glowie.

Ale czekaj, czekaj...

A jesli to zasadzka?
A jesli to kamus?

Moja mama za nim podziobaly jom te glupie bachory dzieciojady zasrane opowiadala mi o nim...

Bardzo sie boje. Z opowiesci mamusi byl oklopny...

No i huj raz sie rzyje odpierdole sie jutro najlepiej jak potrafie wiadomo rze jestem najbardziej hot dżdżownicom na tej ziemi ale w dupe z tym.

Pojde spotkac sie z nieznajomym wlascicielem listu....

życie dżdżownicy Jadzi Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz