Za piętnaście dziesiąta, boszz jaka ja podjarana. Chociaż nie wiem czym? Mam raka, jestem w ciąży i mam problemy rodzinne, no poprostu zajebiście. Heh, ale narazie nie będę o tym myślała i spędzę uroczy wieczór z Jo, hmm chociaż kto wie może i noc...
Nagle dzwonek przerwał moje marzenia. Zbiegając z góry poprawiłam jeansy i t-shirt. Przebiegając koło lustra zatrzymałam się i szybko ogarnęłam włosy w lekki kok z tyłu przypięty białą kokardą. Otwierając drzwi ujżałam Niala. Ku mojemu zdziwieniu miał bukiet kwiatów.
- Dobry wieczór- przywitał się całując mnie w policzek i wręczając mi piękne i pachnące kwiaty
- Pan doktor? Co pan tu robi?- zapytałam zdziwiona trzymając wręczony mi bukiet czrwonych róż
- Ohh, Ola nie wygłupiaj się, nie jestem jeszcze aż tak stary aby nazywać mnie panem- opowiedział posyłając mi szczery uśmiech
- Noo, przyznaje głupio trochę- odpowiedziałam czerwieniąc się ze wstydu
- To co, będziemy tu tak stali czy wejdziemy?- zapytał uśmchając się
- A tak wogóle to skąd masz mój adres?- zapytałam odchodząc od pytania Nialla
- W karcie pacjęta miałem wszystkie twoje dane- odpowiedział lekko śmiejąc się- To jak wchodzimy?
- Przepraszam Niall ale zaraz mam gościa i noo...- nie dając mi możliwości dokończenia mojego zdania połączył nasze usta. Poczułam się trochę niezręcznie, ale Niall pokierował nas do salonu i zamykając za sobą drzwi nadal utrzymując nasze usta ze sobą. Kiedy już oderwał się odemnie zwalił mnie na kanapę i zaczął mnie jeszcze bardziej namiętnie całować. Chwilę potem zaczął lekko podciągając mój t-shirt macać po brzuchu... Nagle rozległ się dzwonek do drzwi- to Jo! Zupełnie o nim zapomniałam. Spanikowana szybko kazałam Nillowi wyjść przez drzwi balkonowe. Biegnąc do drzwi obciągnęłam bluzkę i otworzyłam drzwi witając Jo szerokim, fałszywym uśmiechem
- Cześć Olciu- przywitał się całując mnie w usta. Jednak to nie było to samo co pocałunek Nialla
- Cześć- odpowiedziałam zamykając drzwi za Jo
- A co ty taka smutna?- zapytał z troską patrząc się w moje niebieskie duże oczy
- Ja? Ależ z kąd, wydaje ci się- odpowiedziałam kłamiąc mu. Bo byłam smutna, że tak perfidnie się zachowałam wobec Jo. Razem z nim obejżeliśmy film i zasneliśmy, jednak mnie obudził sms
- Hej moja ty królewno
- Niall? Po co ty do mnie piszesz o 3 w nocy?
- Chciałem Ci powiedzieć, że jesteś cudowna- nie tylko masz wspaniałe ciałko ale i usta
- Niall ale ja mam chłopaka... i mam.
- I mam...
- Trudno mi wytłumaczyć... ehh- mam raka
Od tego momentu Niall nie odpisał. Myślałam, że się obraził albo coś. Jak ja moge tak robić?! Zdradzać Jo z innym i to w dodatku gdy Jo nie jest bilogocznym ojecem mojego dziecka...Następnego dnia obudzona samotnie na kanapie ujżałam karteczkę leżącą na stole w salonie
,,Wiedziałem, że ze mną nie jesteś szczęśliwa! Dobra, nie będę Ci utrudniał życia. Pozdrów sowjego Nialla. Kochaj sie z kim chcesz! W dupie to mam tak jak Ciebie! Możesz mieć pewność, że już się nigdy nie spotkamy! Twój były Jo... "
Po przeczytaniu listu zaczęłam płakać jak jakieś małe dziecko wyzywając się on najpodlejszych szmat, ale jak on się o tym dowiedział? A nooo takk- za kanapą leżał bukiet od Nialla z karteczką o treści:,, zakochałem sięa w tobie, taka mała niewinna istotka siedziała u mnie w gabinecie.
Nagle przyszedł sms
- Sory Olciu, że wczoraj nie odpisałem ale bateria mi padła ;<
Z niechęcią odpisałam Niallowi z propozycją
- Nie, no spk ;) Możesz dziś do mnie wpaść? Potrzebuję Cię!
- Oczywiście moja ty księżniczko, będę gdzieś tak za 20 minut u Ciebie ;**
Po tej wiadomości poszłam się trochę ogarnąć z make-upem- wyglądałam jagbym dostała rybą w twarz (XD)
Nagle zadzwonił jakiś nieznajomy numer. Ja nieświadoma odebrałam
- Słucham...?
- Noooo chcej żabciu
- Sory ale kto ty?
- No jak kto? Wczoraj sie poznaliśmy. Jak szłaś do domu
- To ty wczoraj zadzwoniłeś do mnie z propozycją poznania się?
- Owszem
Po tym co usłyszałam natychmiast się rozłączyłam i blokując ten numer rozejżałam się wokoło...~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Kochani zostawiajcie po sobie komentarze ;)
Bo niewem czy dalej pisać tą bezsęsową książkę ;(
![](https://img.wattpad.com/cover/36187883-288-k994479.jpg)
CZYTASZ
Cholerny pech
RandomWitam ;3 Jeszcze dobrze nie ogarnęłam wattpada xdd Ale zapraszam do czytania ;** ♥