Heartstopper

Nieznajomy chłopak w którym się zakochałem...

[Idzie do klasy]...

Dzień dobry.

[nauczyciel]: O jeszcze Charlie hmmm z kim cię tutaj posadzić? O tak! Siadniesz z Nickiem jest graczem rugby.

ogh...

[nauczyciel]. Możesz się z nim odzywać bądź nie, nie obchodzi mnie to ja mam was tylko uczyć.

[Charlie odchodzi]...

[Nick]. O hej

Cześć

[Nick]. Jestem Nick a ty?

Ja... Jestem Charlie [mówi uśmiechając sie i patrząc mu w oczy].

[Chwilke potem].

[Ben] Charlie! Wejdź. Przepraszam za dzisiaj rano ale nie mogłem przyjść.

Spoko [uśmiecha się].

[Ben całuje Charliego].

Co ty...

[Ben] ciii...

[Ben odchodzi chwile po pocałunku].

Paa?...

[Kilka dni potem w każdy dzień kiedy Nick widzi Charliego wita sie z nim]. Hej, Cześć, Hej...

[Nick] Hejjj.

O hej. Czekaj... odrabiasz matme idąc do klasy [haha]?

[Nick] O tak jestem niby jestem wyluzowany ale nie zbyt czaje matme.

To czekaj chętnie ci pomogę.

[Nick] nie nie musisz nie potrzebuje pomocy.

Daj pomogę

[Nick] Ale i tak nie zrozumiem. [Kłóci się aż w końcu rysuje przypadkowo chłopakowi linię na ręce].

Daj! Ał!! co ty...

[Nick dorysowuje 2 kropki tak żeby powstał uśmiech]. Proszę.

hahah.

O hej Ben

[Ben] Co? Kim jesteś? Znamy się?

[Charlie patrzący sie z smutną miną na Bena].

[Ben] to musi byc przypadek. Tak w ogóle cześć Nick.

[Nick] Cześć.

[Ben odchodzi...]

Znasz się z Benem?

[Nick] O tak czasem się spotykamy.

ooouu [Charlie zdziwiony]...

[Tao] Znów to samo. Kupiłem El sok jabłkowy.

[Issac] Wczoraj też jej kupiłeś soczek

[Tao] Tak issac'u tak kupiłem jej dziś...wczoraj...we Wtorek...

Ale El tu nie ma już od tygodnia.

[Tao] Takk wiem to tylko zapominam.

Tao możesz za nią tęsknić .

[Tao] Jasne wiadomo że przeszła do szkoły dla dziewczyn... Wiecie że pan Rid ciągle nie chciał do niej mówić El?

Tak, ten Rid to mega transfob.

[Teo] No tak. Ale teraz jest strasznie dziwnie wcześniej była nas cała grupa a teraz zostaliśmy we 3. Trzech to jakieś trio.

[Charlie patrzy na Nicka jak gra]...

[Tao] To chyba Nick Nelson? Siedzisz obok niego co nie? 

Kto?

[Tao] Ten co wygląda jak Golden retriever.

Wcale nie... No może trochę.

[Tao] Ale że nauczyciel posadził cię z królem rugby. Przecież wy nawet nie gadacie.

Gadamy i to często przed lekcjami.

[Tao] Tak to o czym?

[Charlie przypomina różne śmieszne rzeczy].

O różnych rzeczach wiesz.

[Tao] Jasne ale my to banda wyrzutków a on to zaj3bisty chłopak którego każdy lubi.

CIĄG DALSZY NASTĄPI NIEBAWEM [tak myślę] Dziękuje ze to przeczytaliście.