Zaczynając w ogóle wszystko...
Nie zdradzę jak mam na imię, bo nie o to chodzi. Chodzi mi o podzielenie się z wami tym, co czuję. Może mi pomożecie, a może to ja pomogę wam.
Mam 18 lat i moje doświadczenie wciąż rośnie. Po raz pierwszy od czterech lat czuję się wolna. Związki bywają trudne. Zwłaszcza tak toksyczne. Od jakichś 8 dni jestem singielką. I czuję się z tym fantastycznie.
Czy żałuję tego wszystkiego, co się wydarzyło? Nie. Żałuję tylko, że nie zakończyłam tego szybciej. To jest moje cenne doświadczenie. 4 lata. Dużo.
Momentami było naprawdę super. Momentami. Z wieloma rzeczami i relacjami ukrywałam się, żeby nie był na mnie zły. I tu pragnę sprostować — nie zdradzałam go. Chodzi mi o takie znajomości z różnymi osobami.
Już nie mówię o wyjściach z chłopakami. Ale wiecie, niby miał zaufanych przyjaciół, ale i tak im nie ufał. Słowa nie mogłam zamienić z żadnym z nich.
Wiele osób, po mojej decyzji, zwróciło mi uwagę, że przy nim gasłam. Faktycznie tak było. Odsuwał mnie od wszystkiego, co lubiłam. Od wszystkich moich pasji. Widziałam, jak próbuje odsunąć mnie od mojej rodziny, a mimo to i tak mu na to pozwalałam.
Zrobiłam wiele głupot, ale dużo się nauczyłam. Nauczyłam się ostrożności i nieufności względem innych. Zawsze byłam naiwna, przysięgam. Teraz mam problem z zaufaniem...
Mentalnie zerwałam z nim jakieś 3 do 4 miesięcy temu. Zostało tylko powiedzenie tego. I w końcu się stało.
Ogólnie jestem osobą, która szybko znajduje sobie znajomych. I wiecie, nie chcę, aby to jakoś dziwnie zabrzmiało, ale miałam na oku takiego jednego chłopaka. Z wyglądu ujdzie w tłoku, bo przecież nie to się liczy. Zaczęliśmy więcej pisać i w ogóle. Dobrze się dogadujemy.
Z tym że ostatnio niczego nie jestem pewna. Boję się o jutro. Wiecie, ilu znajomych przestało ze mną rozmawiać? To pokazuje, dlaczego ze mną rozmawiali...
Jeśli spodoba wam się taki sposób opisywania moich doświadczeń i przeżyć, to chętnie się nimi z wami podzielę. Do zobaczenia w następnej notatce!!!
Wasza 4ngeldus7!

CZYTASZ
My Fucking Diary
Teen FictionCzuję, że muszę się z kimś podzielić tym wszystkim. Czasem dobre, czasem złe momenty. Każdy z nas to przechodzi. Tu nie chodzi o jakieś ocenianie, tylko o to co czuję. To nie ma być książka fabularna. Jeśli poczujecie się tak samo, możecie napisać i...