24.06.2022

3 0 0
                                        

Już nie jestem singielką (i to nie ten chłopak, którego opisywałam w poprzednim wpisie). Od prawie miesiąca. Jestem szczęśliwa. Gdzieś, kiedyś przeczytałam, że jeśli nie jesteś szczęśliwy/a jako singiel/ka, to w związku też nie będziesz szczęśliwy/a. I może to się sprawdza...

Ostatnio sporo się wydarzyło.  Zaliczyłam kilka randek. Nieudanych. Wiecie...to zabawne kiedy widać czego dany chłopak chce. I tamci chcieli tylko czegoś intymnego i fizycznego. I pytania w stylu ✨kiedy się ruchamy✨ na pierwszej randce są średnim pomysłem.

I takie osoby (nachalne) nie za bardzo się lubi. A co do lubienia... mój nowy chłopak już jest baaaaaardzo lubiany w mojej rodzinie. To wszystko bardzo szybko się dzieje. Trochę sama się gubię, bo zostałam na lodzie.

Kurcze, nie mam nawet z kim porozmawiać o moich sprawach sercowych, ani nic. Bo po zerwaniu większość osób się odwróciła. Mam przyjaciółki. Dwie, z czego jedna średnio ma czas, a druga mieszka dość daleko ode mnie.

Miałam przyjaciółki... byłyśmy świetną paczką. Z jedną straciłam kontakt tak z dnia na dzień. Druga zaczęła wyolbrzymiać swoje problemy, a trzecia...ta stwierdziła, że nie ma ode mnie wsparcia. Chciałam ratować te znajomości, bo były dla mnie ważne. Za pierwszym razem nie wyszło. Za drugim ktoś mi powiedział, że skoro się skończyło to miało swój powód.

Ale wiecie...widząc jak ktoś bliski cierpi, chce się mu pomóc. Nieważne ile energii i pracy w to włożycie. Chcecie być po prostu blisko. A co jeśli są problemy, których nie da się rozwiązać?

Czekam na wasze odpowiedzi.

Wasza 4ngeldus7!

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Jun 23, 2022 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

My Fucking DiaryOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz